Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kilkanaście worków maskotek poleci dla dzieci z Afryki. Nowa akcja mieszkańców Pszczółek |ZDJĘCIA

Anna Gawrońska
Anna Gawrońska
Kilkanaście worków maskotek poleci dla dzieci z Afryki
Kilkanaście worków maskotek poleci dla dzieci z Afryki OSP Łęgowo
Mieszkańcy gminy Pszczółki mają wielkie serca. Właśnie zakończyła się zbiórka maskotek dla małych mieszkańców Kenii, ale to nie jedyna akcja. Przeczytajcie, w co jeszcze się angażowali.

Przez kilka tygodni mieszkańcy gminy Pszczółki zbierali maskotki, które polecą dla dzieci z Afryki. Akcja już się zakończyła, a uzbierano kilkadziesiąt worków. To już nie pierwsza taka inicjatywa mieszkańców Pszczółek. Wszystko zaczęło się od o. Tadeusza Brzozowskiego, który od 30 lat jeździ na misje do Subukii w Kenii.

Misja w Kenii

Subukia leży w Wielkim Rowie Tektonicznym w Kenii, dokładnie na równiku, gdzie stykają się dwie połowy świata, półkula północna z południową. Miejsce to ma szczególny charakter, zostało bowiem wybrane na Narodowe Sanktuarium Maryjne Kenii. Od 2006 roku prowadzone jest przez franciszkanów z Prowincji św. Maksymiliana Marii Kolbego. Wieś licząca ponad 7000 mieszkańców, położona w odległości 43 km od Nakuru, gdzie znajduje się też siedziba diecezji. Subukię zamieszkują głównie ludzi z plemienia Kikuyu i Kalenjin. To właśnie w tej miejscowości o. Tadeusz Brzozowski prowadzi szkołę, szpital i warsztaty.

- Ojciec Tadeusz Brzozowski od wielu, wielu lat jeździ na misje do Afryki. Nigdy o nic nie prosił. W końcu, zapytałam, jak mu pomóc, czego tamtejsi ludzie potrzebują. Wtedy zaczęliśmy organizować zbiórki – mówi Wiesława Danielczyk, organizatorka akcji.

Rzeczy codziennego użytku, najbardziej potrzebne

- Okazało się, że potrzeba rzeczy, które dla nas są codziennością. Rok temu zbieraliśmy kamizelki odblaskowe, okulary, długopisy, piłki. Teraz przyszedł czas na maskotki, które zostaną przekazane najmłodszym mieszkańcom – dodaje.

Jak zaznacza pani Wiesława, mieszkańcy Kenii czekają na dary. Dorośli chcą, żeby o. Tadeusz przywiózł suchą polską kiełbasę, a dzieci słodycze, lizaki, bo te produkty najbardziej im smakują.

- Kenijczycy zawsze czekają. Są przyzwyczajeni do tego, że ludzi z Europy czy z Ameryki zawsze coś przywiozą. Chcemy im zrobić przyjemność, dlatego organizujemy te zbiórki.

Tym razem mieszkańcy gminy Pszczółki zbierali maskotki i małe zabawki. – Daliśmy ogłoszenie na Facebooku, że zbieramy. Mieszkańcy spisali się na medal. Zebraliśmy kilkadziesiąt worków, 40 z nich przekazali strażacy z OSP Łęgowo. Chcemy, żeby jak najwięcej dzieci otrzymało zabawkę, dlatego teraz segregujemy i wybieramy te najmniejsze, żeby przewieźć jak najwięcej.

Zbióka pieniędzy

Oprócz zbiórek rzeczy materialnych, pani Wiesława wraz z przyjaciółmi założyła zbiórkę, która zostanie przeznaczona na zakup leków i innych niezbędnych produktów. Pozwolą także na przyjęcie najbiedniejszych dzieci, sierot do szkoły. W Kenii nauka jest płatna, dlatego w rodzinach wielodzietnych tylko jedno lub dwoje dziecko może pójść do szkoły. Jeśli rodzina zapłaci za dwoje dzieci, to Ojciec Tadeusz też płaci za dwoje. W ten sposób mobilizuje miejscową ludność, by posyłali dzieci do szkół. Należy wspomnieć, że plemiona Kikuyu to najlepsi biegacze świata. Ci najzdolniejsi, dzięki misjonarzom i ich przyjaciołom jadą na studia i treningi do Europy i USA , wygrywają biegi, a pieniądze przesyłają rodzinie w Afryce.

Link do zbiórki: https://pomagam.pl/ojciectadeusz .

Wiec poparcia dla Ukrainy w Juszkowie. Mieszkańcy okazali sw...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto