69-latka z Cząstkowa gm. Trąbki Wielkie mieszka w tragicznych warunkach. Trzeba dokończyć remont domu

O trudnej sytuacji Bogusławy Puchniarz z Cząstkowa w gminie Trąbki Wielkie pisaliśmy we wrześniu ubiegłego roku. Przypomnijmy, 69-latce mieszkającej z trojgiem dorosłych dzieci z niepełnosprawnością intelektualną oraz wnukiem, woda lała się przez uszkodzony dach, w pokojach na dobre zagościł grzyb, ściany domu popękały. Ze względu na niskie renty nie jest w stanie sama tego wyremontować. Po naszym tekście znalazły się dobre osoby, które zaoferowały pomoc. Najpilniejsze prace udało się zrobić. Pomoc jednak nadal potrzebna.

- Małymi kroczkami posuwamy się do przodu. W listopadzie znalazł się anioł, który zakupił drewno konstrukcyjne. W grudniu udało się zrobić dach. Później robiony był sufit w kuchni, który wcześniej spadł. Udało się go zrobić pod koniec marca tego roku - mówi Iwona Puchniarz, córka pani Bogusławy. - To, co do tej pory zrobiliśmy, nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc dobrych ludzi. Nie ma słów, które mogłyby wyrazić naszą wdzięczność dla Państwa. Niestety zostało jeszcze sporo do zrobienia i chcieliśmy prosić o dalsze wsparcie, w jakiejkolwiek formie. Każda pomoc ma dla nas ogromne znaczenie.

Do dokończenia remontu brakuje materiałów, między innymi betonu i prętów na podłogi, wełny mineralnej, płyt karton gips itp. Pani Bogusława nie traci nadziei, że znajdą się osoby, które pomogą w dalszym remoncie domu.

- Może się odezwą hurtownie budowlane, albo inni dobrzy ludzie - dodaje Iwona Puchniarz. - Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy do tej pory zaangażowali się w całą sytuację i okazali wielkie serca wspierając nas. Jesteśmy ogromnie wdzięczni. Mama ma już bezpieczny dach nad głową. Przed nami jest jeszcze wiele do zrobienia.