Wszyscy pamiętamy sołtysa, jako człowieka wrażliwego, gotowego pomagać innym, lokalnego patriotę, miłośnika sportu, działacza sportowego GTS Pruszcz Gdański i sponsora sekcji kolarskich. Był też strażakiem, a jego dziadek zakładał OSP w Łęgowie. Lewandowski był zawsze blisko ludzi, gotowy pomagać każdemu. Dlatego chętnie wybierano go do pełnienia funkcji sołtysa. Sam też nie robił nic na pokaz, zawsze szczery i zaangażowany. Poznałem Zbyszka, gdy kibicował i sponsorował sekcję kolarską młodzików i juniorów GTS Łęgowo. Nie żałował pieniędzy na drogi sprzęt kolarski i cieszył się, gdy młodzi kolarze z Łęgowa wygrywali wyścigi rangi krajowej. Pamiętam go z wypowiedzi na zebraniach Gminnego Towarzystwa Sportowego Pruszcz Gdański. Nie rzucał słów na wiatr. Pamiętam go, gdy przed laty z okolicznymi rolnikami organizował przesyłkę darowanych pasz dla powodzian na południu kraju.
- Zbyszek był niezwykle życzliwy i uczynny - wspomina Jan Frontczak, trener nieistniejącej już sekcji kolarskiej GTS Łęgowo. - Gdy ponad 20 lat temu założyłem sekcję kolarską i rozpoczęliśmy pierwsze treningi, zgłosił się do mnie właśnie Zbigniew Lewandowski. Powiedział krótko, że popiera kolarstwo w naszej gminie i chętnie zapłaci za stroje dla nowej sekcji. Po tygodniu mali adepci kolarstwa otrzymali nowe koszulki i spodenki kolarskie, dobrej jakości. Gdy moi podopieczni zaczęli odnosić sukcesy, zapewniał nam transport po kraju i nie brał za to ani grosza. Kupował opony i części do rowerów. Cieszył się zawsze z sukcesów młodych kolarzy, którzy godnie reprezentowali naszą gminę. Miał sportowe zacięcie. Nie odnosił sukcesów w sporcie, więc pomagał w jego uprawianiu innym...
Żegnaj Zbyszku, nie zapomnimy Ciebie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?