Trzepowo: Odwołają sołtysa,bo walczy o wodę i drogi?

Trzepowo dzieli się na dwie części. W domach przy drodze wojewódzkiej jest dostęp do wodociągu i dojazd asfaltową drogą. Mieszkańcy tzw. trzepowskich górek (90 osób) po wodę muszą jeździć do hydrantu, który znajduje się 2 km dalej, drogą, którą nie zawsze da się przejechać. Kto nie ma samochodu, nosi po kilka butelek w torbie.

- Wójt Zimakowski, gdy był jeszcze komisarzem gminy, obiecywał, że gdy zostanie wójtem, doprowadzi do budowy wodociągu do naszych domów. Mówił też o utrzymaniu dróg - mówi Danuta Flis, sołtys Trzepowa. - Teraz buduje nowy wodociąg i kanalizację, ale tylko do budynków przy wojewódzkiej trasie, również do swojego domu. Dziś muszę przepraszać wszystkich za pomoc, jaką mu udzielałam w kampanii wyborczej. Żyjemy w warunkach nieprzystających do obecnych czasów.
- Najgorsze jednak są drogi, a właściwie ich brak - żali się Roman Budzikowski, mieszkaniec wsi.

Wójt Zimakowski tłumaczy, że w Trzepowie nie chodzi o wodociąg, ale władze w gminie.
- W takiej sytuacji, bez bieżącej wody, znajduje się 20 proc. mieszkańców gminy - przyznaje. - W ciągu roku zyskałem ok. 6 mln zł na inwestycje wodno-kanalizacyjne. Skupiam się na tych, które mają wsparcie finansowe UE.

Odwołanie sołtysa określa statut
Zasady odwołania sołtysa określa statut Trzepowa. Odbywa się to tak, jak podczas wyborów sołtysa. Odwołania można dokonać na zebraniu wiejskim, zwykłą większością głosów, podczas głosowania tajnego. Zwołuje je sołtys z inicjatywy własnej, na wniosek rady sołeckiej, na wniosek 10 proc. uprawnionych do głosowania lub na polecenie wójta w terminie 7 dni od zgłoszenia wniosku. Wójt może zorganizować zebranie, ale tylko w uzasadnionych okolicznościach. Zebranie musi być określone jako wyborcze, a powiadomienie o nim musi pojawić się 7 dni wcześniej. Resztę prowadzi komisja skrutacyjna.