Pracownik gminnej spółki Eksploatator, która obsługuje sieć kanalizacji sanitarnej, zauważył na monitoringu, że w 3-tysięcznej Rotmance nie pracują pompy. Na miejscu okazało się, że ktoś na ul. Jeżynowej wrzucił do kanalizacji pocięte na 50-70 cm tuje.
- Usuwanie zatoru było trudne, ponieważ kanalizacja jest tu głęboka na 6-8 metrów ze względu na ukształtowanie terenu - mówi Marek Palusiński, prezes spółki Eksploatator. - Stale rozbudowujemy system monitoringu, by móc szybko reagować w takich sytuacjach. Na szczęście nie doszło do wylewu ścieków.
„Wyobraźnia” mieszkańców nie kończy się na iglakach. Do kanalizacji trafiają też np. ubrania, kleje, farby, cement.
- Apelujemy do mieszkańców o rozsądek - podkreśla Palusiński. - Awarie sieci kanalizacji sanitarnej są znacznie poważniejsze niż awarie sieci wodociągowej i mogą zagrażać środowisku.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?