Mieszkańcom gminy Trąbki Wielkie udało się zebrać w sumie 1320 podpisów pod referendum w celu odwołania wójta.
- Listy z podpisami złożyliśmy do komisarza wyborczego - mówi Bartosz Grzesiuk, pełnomocnik inicjatorów zwołania referendum w celu odwołania wójta. - Czy spodziewaliśmy się, że zbierzemy dużo więcej niż wymagana liczba podpisów? Gdybyśmy nie wiedzieli, że jest więcej osób, które mają podobne zarzuty wobec wójta, jak my, to byśmy w ogóle nie startowali z tą inicjatywą. To podpisy, które przyjęliśmy. Poczekajmy jeszcze na weryfikację list.
- Komisarz wyborczy w Gdańsku ma trzydzieści dni na wydanie postanowienia - mówi Michał Elszkowski, główny specjalista Krajowego Biura Wyborczego Delegatury w Gdańsku. - Gdyby referendum zostało zarządzone, byłoby przeprowadzone najpóźniej w 50 dniu od momentu ogłoszenia postanowienia komisarza wyborczego. Zatem możliwe byłoby zorganizowanie referendum na przełomie grudnia i stycznia.
Przeczytaj także: Chcą odwołać wójta gminy Trąbki Wielkie
- Zostałem poinformowany o tym fakcie przez komisarza wyborczego - przyznaje Błażej Konkol, wójt gminy Trąbki Wielkie. - Jest mi przykro... Uważam, że na to nie zasłużyłem. Nie zrobiłem nic takiego, co uzasadniałoby organizowanie referendum. To kuriozalna sytuacja. W listopadzie przyszłego roku odbędą się przecież wybory samorządowe. Jeśli referendum się odbędzie, to czy dojdzie do tego, że będziemy mieć dwukrotne wybory wójta w ciągu jednego roku? Kto za to zapłaci?
Lista zarzutów
Przypomnijmy: wśród zarzutów inicjatorów zwołania referendum wobec urzędującego wójta znalazły się m.in. "sprzyjanie budowie elektrowni wiatrowych", "sprzyjanie powstawaniu kolejnych żwirowni, które przyczyniają się do dewastacji gminnej infrastruktury", a także "wieloletnie zaniedbania w infrastrukturze (drogi, kanalizacja, budownictwo komunalne)", czy "brak gospodarności".
- Takie stwierdzenie można przypisać każdemu samorządowi - odpowiadał wójt na dwa ostatnie z zarzutów. - Inwestycje opierają się o wielkość budżet - tłumaczył.
Bartosz Grzesiuk, pełnomocnik inicjatorów zwołania referendum
Mieszkańcy gminy Trąbki Wielkie wielokrotnie zabierali głos w sprawie istotnych decyzji samorządu, niestety liczne prośby, konsultacje, wnioski i protesty kierowane do wójta Błażeja Konkola nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Dlaczego zabiegamy o referendum na rok przed wyborami? Dlatego, że straciliśmy zaufanie do wójta i obawiamy się, że przez ten rok może zostać podjętych jeszcze wiele niekorzystnych dla gminy decyzji, a ich koszty mogą być wyższe niż koszty przeprowadzenia referendum. Jesteśmy przekonani, że jeśli zostanie wprowadzony zarząd komisaryczny do czasu wyborów, brak wójta nie wpłynie na realizację gminnych inwestycji. Mamy kilku kandydatów na wójta.
Józef Sroka, przewodniczący Rady Gminy Trąbki Wlk.
Nie uważam, żeby wójt musiał odejść. Bardzo wiele zrobił dla gminy. Przebudował szkoły, wybudował nowe gimnazjum, szkołę w Mierzeszynie, powstało kilka dróg, inne zostały wyremontowane... Mogę tak długo wyliczać. Żwirownie działały przed wójtem i będą działać nadal, bo mamy zasoby żwiru. Nie możemy blokować wszystkich, bo w ten sposób blokowalibyśmy wiele inwestycji na Pomorzu. Jesteśmy chyba najbiedniejszą gminą powiatu, w której są większe niż gdzie indziej zaniedbania, sięgające kilku dekad. Oskarżenia opozycji często są po prostu nieprawdziwe. Podpisy były zbierane w różny sposób, wiem o przypadkach wprowadzania mieszkańców w błąd. Nie ma też kandydata, który mógłby startować w wyborach na wójta.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?