Pruszcz Gd. Radni dostaną mniej pieniędzy z budżetu miasta

- Ważne jest to, że wszystkie kluby radnych jednogłośnie podchwyciły pomysł redukcji diet, postulując wprowadzenie uchwały już na najbliższej sesji - podkreśla Stefan Skonieczny, przewodniczący Rady Miasta Pruszcz Gdański.

Radni dostaną mniej pieniędzy z budżetu miasta, ponieważ zmieni się sposób naliczania diet.
- Obecnie wysokość diet naliczana jest w odniesieniu do najniższej średniej krajowej, która cały czas wzrasta, coraz wyższe więc są także diety radnych - wyjaśnia przewodniczący Skonieczny. - Zgodnie z projektem uchwały diety będą teraz naliczane podobnie, jak już dziś dieta przewodniczącego, czyli w odniesieniu do średniej pensji urzędniczej, która utrzymuje się na tym samym poziomie.

Zgodnie z takim przelicznikiem, dieta przewodniczącego wyniesie 75 procent tej kwoty, diety wiceprzewodniczących 60 proc., przewodniczących komisji 50 proc., wiceprzewodniczących komisji 45 proc. Radni, którzy nie pełnią żadnych dodatkowych funkcji w Radzie Miasta, otrzymają 40 proc. Ci ostatni stracą w sumie ok. 200-250 zł. Dziś otrzymują 1,25-1,3 tys. zł, a po zmianach będzie to 1,06 tys. zł.

Z projektu uchwały wynika, że radnemu będzie przysługiwała dodatkowa dieta w wysokości 5 procent zryczałtowanej diety za udział w komisji przetargowej do przeprowadzania przetargów na sprzedaż nieruchomości, które stanowią własność miasta, pod warunkiem odbycia przynajmniej jednego posiedzenia w miesiącu.
Uposażenie pruszczańskich radnych pochłania obecnie miesięcznie 36,5 tys. zł. Po wejściu w życie nowej uchwały, koszt wynagrodzenia radnych wynosić będzie 9 tys. zł mniej, czyli 27,5 tys. zł. Dzięki temu miasto zaoszczędzi w ciągu roku 108 tys. zł.
- Bardzo się cieszę, że mogę współpracować z radnymi, którzy wykazują tak dużą odpowiedzialność za swoje miasto - komentuje propozycję radnych Janusz Wróbel, burmistrz Pruszcza Gd.

Przypomnijmy, że gotowy jest już projekt budżetu Pruszcza Gd. w 2012 r. Będzie to budżet poważnych oszczędności i wyniesie 89,3 mln zł. Dla porównania, w tym roku wyniósł 112,27 mln zł.
- Oznacza to cięcia [z 7,52 mln zł do 6 mln zł - przyp. red.] dla urzędników, służb miejskich oraz pracowników jednostek podległych - tłumaczy Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza Pruszcza Gd.

Burmistrz zamroził pensje, premie, a w niektórych przypadkach również tak zwanej kilometrówki.
- Zmniejszamy obciążenia budżetowe, aby jak najszybciej odciążyć budżet miasta kosztami budowy miejskiej obwodnicy oraz przygotować się do ubiegania się o dofinansowanie nowych inwestycji w ramach kolejnego rozdania środków unijnych - wyjaśnia rzecznik burmistrza.