Już od kilku lat mówi się o odtworzeniu linii kolejowej z Pruszcza Gdańskiego do Kolbudy i docelowo do Kartuz oraz do Gdańska. Zadanie nie jest łatwe ze względu na koszty i konieczność porozumienia się gmin. Będzie to jeszcze trudniejsze, bowiem grupy przestępcze wyspecjalizowały się w kradzieży szyn, które sprzedawane są na złom.
Od jesieni złodzieje zdemontowali i sprzedali szyny na kilometrowym odcinku leśnym w okolicy Straszyna. Inna grupa przestępcza wzięła się za dewastację tej samej linii kolejowej, ale w Pruszczu Gdańskim w okolicy ulicy Przy Torze na obrzeżach miasta.
- Nie ma słów na bezkarność przestępców, którzy demontują szyny, tną je palnikami na dwumetrowe odcinki i sprzedają w okolicznych skupach złomu - skarży się Tomasz Piepiora, prezes Stowarzyszenia Turystyki Kolejowej Tendrzak w Kolbudach. - Jesienią złodzieje wyrwali pierwszy odcinek torów kolejowych między Straszynem i Goszynem. Zauważyliśmy to podczas jednej z naszych wypraw drezyną.
W kierunku Straszyna i Pruszcza Gdańskiego stowarzyszenie nie mogło już organizować przejażdżek drezyną. Po trzech miesiącach nie było już szyn na odległości kilometra i torowisko zostało całkowicie zdewastowane. Kradzieże odbywają się w biały dzień. Straty są olbrzymie, a koszty ewentualnego odtworzenia linii kolejowej rosną z dnia na dzień.
- Długo zabiegaliśmy o akceptację odtworzenia szlaku szynowego na tej trasie - mówi Magdalena Kołodziejczak, wójt gm. Pruszcz Gd. - I teraz, gdy przygotowujemy się do aplikacji środków unijnych, dochodzi do takich kradzieży. Nie muszę chyba przekonywać, że to podniesie koszty rewitalizacji trasy, z której mają korzystać głównie nasi mieszkańcy.
- Zatrzymaliśmy na gorącym uczynku dwie różne grupy przestępcze, kradnące szyny kolejowe - informuje asp. Robert Nowicki z Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gd. - Suma strat przekroczyła 250 zł w obu przypadkach i w tych sprawach toczy się postępowanie.
Wybieramy najlepszy sklep, kwiaciarnię i sprzedawcę powiatu gdańskiego
W miejsce zatrzymanych pojawiają się następni, dlatego policja apeluje, aby mieszkańcy informowali, gdy zauważą osoby, które tną szyn spawarkami, lub podejrzane pojazdy.
- W przypadku ujętych grup, jedna z nich miała pojazd dostawczy, a druga przyczepę samochodową - wyjaśnia policjant. Niestety, ilość kradzieży metalowych elementów z przeznaczeniem ich na złom nie zmniejsza się od kilku lat.
- Prowadzimy postępowanie w dwóch sprawach o kradzież szyn w Goszynie w gminie Pruszcz Gdański - zapewnia Teresa Rutkowska-Szmydyńska, prokurator rejonowa w Pruszczu Gdańskim. - Dwóch podejrzanych spowodowało straty na kwotę 7900 zł i grozi im kara pozbawienia wolności do lat sześciu.
W drugiej grupie są cztery podejrzane osoby, które spowodowały straty na 4308 zł.
Obie sprawy są w toku.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?