Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Nadal brakuje wody. Używamy baniaków z wodą, aby wykąpać dziecko" - z problemem zgłosiła się do nas mieszkanka Juszkowa

Anna Kordunowska
Archiwum Nasze Miasto/ Paweł Nowak
Problem z wodą nieustannie występuje w gminie wiejskiej Pruszcz Gdański. Od pewnego czasu urzędnicy apelują do mieszkańców gminy o oszczędzanie wody i cyklicznie wywieszają komunikaty. Jednak to nie przynosi rezultatu.

W związku z sygnałami spływającymi od mieszkańców Borkowa do spółki Eksploatator, wskazującymi na spadek ciśnienia wody w domowych kranach, jeszcze raz apelujemy do wszystkich mieszkańców gminy, w szczególności Borkowa, o rozsądne gospodarowanie wodą – apelują urzędnicy. - Szczególnie w kontekście takich czynności jak podlewanie trawników, ogródków, pól uprawnych, mycie samochodów, spłukiwanie chodników, wjazdów do garaży czy napełnianie przydomowych basenów. Zignorowanie tego apelu w konsekwencji doprowadzić może do wystąpienia lokalnych zakłóceń w zbiorowym zaopatrzeniu w wodę z sieci wodociągowej.

Największy problem występuje w budynkach wielorodzinnych, szczególnie na wyższych piętrach. W upalne dni, których w ostatnim czasie nie brakuje, wody w godzinach popołudniowych nie ma prawie wcale. Z problem zgłosiła się do nas pani Ania, mieszkanka Juszkowa.

Odkąd występują upały brakuje wody – żali się. - Każdego roku, przede wszystkim w wakacje, występuje problem z wodą, ale pierwszy raz jest on tak duży! Mieszkamy na trzecim piętrze i ok. godz. 19 wody nie ma prawie wcale albo ciśnienie jest tak małe, że nawet nie jesteśmy w stanie wziąć prysznica. Ostatnio kupiliśmy z mężem sześciolitrowe baniaki do wody. Przecież musimy jakoś wykąpać dziecko. To jest jakiś koszmar. Woda wraca dopiero ok. godz. 22 czy 23. Zależy od dnia. Wcześniej nie można włączyć pralki czy zmywarki. Moi sąsiedzi mają taki sam problem, a z tego co wiem, to w innych miejscowościach również on występuje. Myślę, że może być to spowodowane podlewaniem ogródków, ale z drugiej strony nie ma się co dziwić, że ludzie podlewają rośliny – jest przecież susza. Nie rozumiem, nie ma innego rozwiązania na problem z wodą?

Krytyki nie kryją również inni mieszkańcy gminy wiejskiej Pruszcz Gdański, a temat szeroko komentowany jest w mediach społecznościowych.

Zakątek Juszkowo równa się notoryczny brak wody – komentuje jeden z internautów, mieszkaniec gminy wiejskiej Pruszcz Gdański. - Kilka bloków dalej jest z normalnym ciśnieniem. Tłumaczenia suszą i podlewaniem ogródków w okolicy to odbijanie piłeczki w stronę mieszkańców, a ewidentnie wina leży po stronie niewłaściwej instalacji sieci wodociągowej, pomp, itd. Chyba logiczne, że nikt nie podlewa ogrodu piaskiem, więc woda jest, tylko jest problem z dostarczeniem jej mieszkańcom. Irytacja powoli osiąga punkt zenitu, a problem występuje od początku powstania osiedla w cieplejsze dni!

Wielka awaria ciepłownicza w Radomiu. Nie było ogrzewania i ciepłej wody. ZOBACZ FILM:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto