Grabiny Zameczek. Przekształcenia czekają szkołę podstawową

- Chcielibyśmy przenieść dzieci z klas IV-VI do Zespołu Szkół w Suchym Dębie, w placówce w Grabinach pozostałyby oddziały 0-III, do tego utworzylibyśmy oddział przedszkolny - wyjaśnia Barbara Kamińska, wójt gminy Suchy Dąb. - W ten sposób powstanie przedszkole gminne, którego nie ma na terenie naszej gminy. Poza tym w klasach starszych uczy się po 4, 6 uczniów, a w równoległych klasach w Suchym Dębie - 21. Jak najbardziej zasadne jest połączenie uczniów z obu szkół.

Obecnie w szkole w Grabinach Zameczku uczy się 56 uczniów, z czego w klasach IV - VI jest ich zaledwie 18. W szkole w Suchym Dębie jest 293 uczniów.
- Z symulacji, jaką wykonaliśmy, do 2020 r. z rejonu Grabin Zameczku i Wróblewa będzie w szkole uczyć się w granicach 70 dzieci, to wciąż za mało - mówi wójt Kamińska. - Muszę patrzeć perspektywicznie i zadbać, o wszystkie dzieci. Po pierwsze coraz więcej mówi się o obowiązku szkolnym coraz młodszych dzieci i niewykluczone, że w najbliższej przyszłości spadnie na gminę nowy obowiązek, w ten sposób bylibyśmy przygotowani na taką ewentualność. Poza tym wielu rodziców, czeka, by otworzono w naszej gminie publiczne przedszkole. Po drugie nie wiemy, czy nasze punkty przedszkolne otrzymają po raz kolejny dofinansowanie unijne na swoją działalność. Jeśli tak się nie stanie, to około 150 dzieci nagle, zostanie bez opieki przedszkolnej. Nie możemy na to pozwolić.

Zbigniew Jankowski, inspektor ds. oświaty w UG Suchy Dąb, podaje, że gmina dopłaca średnio 50 proc. do zadań oświatowych.
- Średnio na jednego ucznia w Grabinach Zameczku przeznaczamy 15 560 zł, a w Suchym Dębie jest to 9240 zł, z czego 7 tys. zł pochodzi z subwencji rządowej - podaje inspektor.

Jednak nie wszyscy rodzice są zadowoleni z proponowanych zmian.
- Po co zamykać oddziały szkolne, lepiej rozbudować szkołę - uważa jedna z mam. - Od kilku lat mówi się o przekształceniach, więc rodzice w obawie przed likwidacją klas posłali swoje dzieci do szkół m.in. w Pruszczu Gdańskim. Z drugiej strony rozumiem, że z propozycji gminy cieszą się rodzice najmłodszych dzieci, które dzięki temu będą objęte całodniową opieką. Takie decyzje zawsze budzą pewne kontrowersje.
- Większość rodziców wolałaby, aby ich dzieci dokończyły edukację podstawową w Grabinach - informuje Iwona Morawska, dyrektor szkoły. - W naszej szkole panuje miła i serdeczna atmosfera. Nauczyciele także woleliby nie rozstawać się z naszą szkołą.