- Dzisiaj o godz. 1.20 do komendy policji w Pruszczu Gdańskim przyszedł 38-letnim mężczyzna i zgłosił zaginięcie swojej 39 letniej żony - informuje Marzena Szwed-Sobańska, rzecznik prasowy pruszczańskiej policji. - Z rozmowy wynikało, że widział żonę dwa dni wcześniej, a ostatni kontakt telefoniczny miał z nią 7 listopada br. około godz. 13.00. Małżeństwo przechodziło kryzys a zaginiona w ostatnim czasie przeszła załamanie nerwowe. W przeszłości wielokrotnie zostawiała listy, z których wynikało, że chce popełnić samobójstwo. Mężczyzna zanim zgłosił się na policję sprawdził szpitale, kontakty przyjacielskie i rodzinne żony, ale nigdzie jej nie zastał. Nie było tez auta, którym dysponowała kobieta.
Policjanci natychmiast zajęli się sprawą. Powiadomiono służby operacyjne Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku dzięki którym udało się namierzyć włączony telefon zaginionej. Telefon logował się w okolicach ulicy Podmiejskiej w Radunicy gmina Pruszcz Gdański.
Mundurowi szybko pojechali na miejsce i pomimo gęstej mgły o 2.20 znaleźli samochód stojący w szczerym polu. W środku była zaginiona kobieta. Szyby auta były przymarznięte, kobieta była półprzytomna i bardzo wyziębiona. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zażyła dwa opakowania leków psychotropowych i zasnęła. Natychmiast przewieziono ją do szpitala.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?