Przywidz. Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia Stanisławie H., radnej i sołtys Suchej Huty

Kobiecie zarzucono poświadczenie nieprawdy w załączniku do protokołu z zebrania wiejskiego, w którym przedstawiono listę osób mających uczestniczyć w zebraniu, podrabianie podpisów oraz przedłożenie wójtowi gminy dokumentu zawierającego poświadczenie nieprawdy. Chodzi o dokumenty dotyczące podziału funduszu sołeckiego.

- Oskarżona przyznała się do winy dopiero po opinii biegłego dotyczącego pisma odręcznego - mówi Teresa Rutkowska-Szmydyńska, prokurator rejonowy w Pruszczu Gdańskim. - Dwadzieścia jeden osób ujawniło, że nie byli na owym zebraniu, chociaż potem zobaczyli swoje podpisy na liście. Podejrzana skorzystała z dobrowolnego poddania się karze i zaproponowała rok pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata, pięćset złotych grzywny i zakaz pełnienia funkcji sołtysa przez rok. Prokuratura zgodziła się na taki wymiar kary. Jeśli sąd również się zgodzi, wyrok stanie się prawomocny.

Wójt gminy Przywidz jest zaskoczony wnioskiem podejrzanej o dobrowolne poddanie się karze.
- Nic jeszcze o tym nie wiem - mówił nam we wtorek Marek Zimakowski, wójt gm. Przywidz. - Dopiero po otrzymaniu prawomocnego wyroku, Rada Gminy Przywidz będzie mogła podjąć decyzję w sprawie pozbawienia Stanisławy H. mandatu radnej i sołtysa.

W sprawie tej wypowiedzieli się mieszkańcy Suchej Huty w mailu do redakcji. "Jesteśmy zbulwersowani tym, że w dalszym ciągu ta pani sprawuje swoje funkcje i nie została zawieszona w czynnościach. [...] Temat miał być podejmowany na sesji Rady Gminy i Komisji Rewizyjnej, ale samorząd też nie podjął żadnej decyzji. Podrabianie podpisów jest bulwersujące, ale postępowanie urzędników i ich bezradność wobec pani sołtys jest karygodna" - piszą.

fot. archiwum