- W moim mieszkaniu znajduje się zawór wody dla całego budynku wielorodzinnego - opowiada Krzysztof Jankowski z Mierzeszyna. - Gdy wyjeżdżam za granicę, chciałbym zamykać zawór wodociągu, ale wtedy sąsiad podnosi alarm, bo nie ma wody. Zimą, gdy nie ma mnie w domu, zamknięcie zaworu chroniłoby rury przed zniszczeniem. Wystarczy przecież, że zamarznie w nich woda, a wtedy nieszczęście gotowe. Nie mogę jednak odcinać wody innym. Najlepiej byłoby, gdyby sąsiad zbudował osobne przyłącze do swojego mieszkania. On nie chce tego wykonać nawet przy partycypowaniu przeze mnie w kosztach. Władze gminy nie chcą mi pomóc w tej sprawie - żali się.
Zdaniem wójta Trąbek Wielkich, Błażeja Konkola, samorząd nie może być traktowany jako strona w tego rodzaju sprawach.
- Podczas wykupu mieszkań, dawni lokatorzy stali się właścicielami i niesie to dla nich korzyści, ale również obowiązki - wyjaśnił wójt Konkol. - Gmina nie może w żadnym razie dopłacać do prywatnych inwestycji. Nawet ewentualne decyzje wójta w takich sprawach nie mają mocy prawnej. W przypadku tego rodzaju sporów radzę mieszkańcom dojście do porozumienia. Wykonania osobnych przyłączy dla każdej rodziny zazwyczaj nie jest zbyt kosztowne. Nie warto się kłócić. Gdy nie ma dobrej woli stron zostaje rozstrzygnięcie sporu poprzez sąd.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
