Malajkat opowiadał m.in. o tym, że do teatru trafił ponieważ w podstawówce miał polonistkę, która zorganizowała szkolny teatrzyk. Podkreślał też kilkukrotnie, że aktor musi czuć się wolnym, a także, że w tym zawodzie, jak i w wielu innych, potrzebna jest wyobraźnia. Gdy nie ma wolności i wyobraźni aktor staje się żałosnym parobkiem - mówił autor książki.
- Wojciech Malajkat jest reprezentantem dobrej, polskiej szkoły teatralnej - powiedziała Joanna Zastawna, nauczycielka i jedna z opiekunek Teatrzyku MAJO przy Szkole Podstawowej w Wojanowie. - Podobał mi się w wielu rolach filmowych, np. w „Listach do M.” lub w „Ogniem i Mieczem”. Jest jednym z najsympatyczniejszych, polskich aktorów i jak niejednokrotnie deklarował ceni bardzo szkolne teatrzyki, jako inicjatywy przyczyniające się do rozwoju kulturalnego dzieci - dodała Joanna Zastawna.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?