Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat gd. Wiadukty kolejowe z pierwszymi usterkami i bez zarządcy

(JŁ, WAR)
Wyrwa w wiadukcie w Cieplewie
Wyrwa w wiadukcie w Cieplewie fot. J. Łabasiewicz
Mimo że zakończyły się prace przy wiaduktach kolejowych w Cieplewie, Różynach, Skowarczu, Pszczółkach oraz tunelu w Łęgowie to nadal te obiekty nie mają zarządców. Co więcej, zaczynają się pojawiać pierwsze poważne usterki.

Do największej z nich doszło na wiadukcie w Cieplewie w gm. Pruszcz Gdański.
- Woda podmyła studzienkę i zrobiła się ogromna wyrwa - mówi Edward Leszczyński, sołtys Cieplewa. - Ona stanowi poważne zagrożenie dla kierujących. Wystarczy, że ciężki samochód przejedzie i asfalt może się zarwać. Interweniowałem w tej sprawie, ale bez rezultatów.
Jak tłumaczy sołtys przyczyną takiego stanu jest nieczyszczenie kratek kanalizacyjnych. Co więcej, asfalt zaczął pękać w kilku miejscach jezdni.
Poza tym mieszkańcy miejscowości, w których powstały wiadukty skarżą się, że nadal nie działa oświetlenie.
W Łęgowie po każdym deszczu z tunelu stoi wielka kałuża wody.
- Bulwersuje mnie, że na tunel wydano niebagatelną kwotę państwowych pieniędzy, a obiekt nie może normalnie służyć mieszkańcom - przyznaje Zbigniew Lewandowski, sołtys Łęgowa. - To jest lekceważenie mieszkańców. Ktoś odwrócił znak, i dzięki temu możemy jechać na drugą stronę wsi, ale wielka kałuża na dole tunelu to jest wizytówka inwestora. Taka woda na pewno przyniesie z czasem negatywny skutek dla całej budowli.

Zbiórka paczek dla kombatantów mieszkających na Kresach

Przedstawiciele PKP PLK, inwestora tych przedsięwzięć, przyznaje, że doszło do kuriozalnej sytuacji.
- Mimo że wiadukty są po odbiorach i oddane do użytku, to nie mają zarządcy - mówi kierownik Damian Makowski. - Jedynie obiekty w Pszczółkach i w Łęgowie są zamknięte dla ruchu, mimo że mieszkańcy nie przestrzegają tych zakazów. Jak tłumaczy kierownik, PKP nie jest zarządcą i nie może nim być. - W związku z tym, że ani gminy, ani powiat nie chcą przejąć obiektów, sprawę skierujemy do sądu, by on ustanowił zarządcę - zapewnia. - Niestety, to nie tylko nasz problem. Jest więcej takich przypadków.
Według kierownika Makowskiego do końca roku zostanie wykonane przyłącze do sieci przy wiaduktach. Lampy przy pozostałych wiaduktach zaświecą, gdy gminy wezmą na siebie ten obowiązek, zresztą w myśl obowiązującego prawa.

Starostwo powiatowe w Pruszczu Gdańskim widzi sprawę inaczej.
- Żaden ze zbudowanych wiaduktów i tuneli nie został przyjęty do użytkowania - wyjaśnia Marian Cichon, wicestarosta gdański. - Wszystkie z obiektów na naszym terenie mają usterki i niedoróbki. Wiadukt w Skowarczu nie ma oświetlenia ani nawet przyłącza energetycznego do tego celu. Na wiadukcie w Cieplewie pojawiła się rysa na asfalcie, oraz dziura na poboczu, której powiat gdański nie będzie naprawiał do czasu przekazania nam obiektu.
Jak wskazuje wicestarosta, kolej miała roczną gwarancję na budowane obiekty.
- Gwarancja minęła, zanim doszło do odbiorów - mówi samorządowiec. - Nikt dziś nie daje tak krótkich gwarancji. Każdy z naszych wykonawców dróg daje trzy lub pięć lat gwarancji. W tej sprawie wysłaliśmy wiele pism do inwestora oraz do innych instytucji. Zaprosiliśmy wiceministra infrastruktury, aby na własne oczy zobaczył niedoróbki obiektów mostowych na szlaku kolejowym do Warszawy. Odmówił przyjazdu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto