Liczne skargi na pocztę płyną z gmin Kolbudy i Pruszcz Gd.

Listy docierające z miesięcznym opóźnieniem, polecone nawet po dwóch tygodniach, rachunki za media czy telefon po terminie płatności - mieszkańcy miejscowości Kowale w gm. Kolbudy i Borkowa w gm. Pruszcz Gdański skarżą się na problemy z dostarczaniem przesyłek obsługiwanych przez Pocztę Polską. Z relacji mieszkańców, którzy opisują swoje przypadki w internecie, wynika, że przesyłki nie dochodzą na czas od października.

- Nie było listonosza od czterech tygodni. W sobotę wreszcie ktoś był, ale paczki z poczty na ul. Świętokrzyskiej nie dochodzą od początku października - pisze internetowym forum mieszkanka Borkowa.

- Ostatnio przyszły listy z okresu ok. 2,5 tygodnia, patrząc po pieczątkach ich nadania, wszystko priorytety - dodaje inny mieszkaniec. - Aż boję się nie zapłacić rachunku. Nawet nie ma szansy mnie powiadomić lub wezwać do zapłaty.

- Początkowo myślałam, że to problem z listonoszem tylko na mojej ulicy. Podzieliłam się spostrzeżeniami w internecie i szybko okazało się, że sprawa dotyczy nie tylko całego Borkowa, ale i sąsiedniego osiedla Kowale - mówi Weronika Chmielowiec, radna gm. Pruszcz Gdański.

Poczta Polska zapewnia, że monitoruje rejony doręczeń na bieżąco, aby wyeliminować sygnalizowane niedogodności. - Sytuacja w placówce obsługującej miejscowości Borkowo i Kowale - dzięki podjętym przez nas działaniom, polegającym m. in. na wzmocnieniu obsady - stabilizuje się - zapewnia Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej S.A. - Przepraszamy naszych klientów za utrudnienia.

Więcej na ten temat przeczytasz w dzisiejszym (02.12.2016 r.), papierowym wydaniu "Echa Pruszcza Gdańskiego". Zachęcamy do lektury!