Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kultowe miejsce Pruszcza Gdańskiego: przypominamy legendarny "Klub M-6". To tutaj odbywały się słynne Fonoteki

Monika Jankowska
Monika Jankowska
fot. facebook.com/Dawny Pruszcz Dom Wiedemanna - Krótka 6
Ponad pięćdziesiąt lat temu, na skraju osiedla "Sady" i S.M. Pruszcz (obecnie S.M. Radunia), wybudowano parterowy pawilon, w którym działalność prowadził między innymi osiedlowy dom kultury, który jako „Klub M-6”, a przez jakiś czas także jako „Hades”. Szybko osiągnął status kultowego, nie tylko dla mieszkańców Pruszcza. To tam właśnie, na początku lat 70., zaczęła bywać grupa młodych entuzjastów najnowszych trendów muzycznych, która z czasem zaczęła urządzać w lokalu potańcówki.

"Klub M-6" w Pruszczu Gdańskim

Już niedługo minie pół wieku od pierwszej potańcówki, która odbyła się w Andrzejki 1970 roku. Cykliczne, sobotnie i niedzielne potańcówki w "Klubie M-6" nazwano „Fonoteką”. Hasło zdaje się być dziś bardzo egzotyczne, a wówczas było magnesem przyciągającym młodych Pruszczan i nie tylko.

"Fonoteka", czyli co?

- Określenie „fonoteka” wzięło się z tego, że płyty gramofonowe, od których wzięła się późniejsza „dyskoteka”, były prawie że niedostępne. Grano początkowo z magnetofonów szpulowych i stąd nazwa. Wspomniana wcześniej grupa młodych, to przede wszystkim Andrzej Chrzanowski, Tadeusz Kijewicz, Ryszard Mik i Tadeusz Wójcik. Całością nadzorował początkowo Ryszard Karwan, a kierownikiem całego Klubu był wówczas Wenecjusz Dembek . Grupa sama podzieliła między siebie zadania. Imprezy były biletowane, więc chłopacy musieli też obstawiać wejście, zmieniając się często w tej niewdzięcznej roli. Wejście mieli tylko dorośli, choć imprezy były niekonsumpcyjne – opowiadają Bartosz Gondek i Marek Kozłow, miłośnicy historii Pruszcza Gdańskiego.

Imprezy taneczne odbywały się w soboty i niedziele w godzinach 18.00 do 22.00. Dawało to okazję wielu uczestnikom na zmianę adresu i udanie się do pobliskiej „Rotundy” na Dancing, tym razem już z konsumpcją.

Tu koncertował Krzysztof Klenczon

Scena muzyczna M-6 to nie tylko fonoteki i dyskoteki. Organizowane tu były także koncerty. W sali mieszczącej ok. 200 osób koncertowały nie tylko liczące się zespoły i nazwiska polskiej sceny, takie jak, na samym początku Krzysztof Klenczon z zespołem Trzy Korony, ale także Wojciech Skowroński, a w późniejszych latach Cytrus, czy Wały Jagiellońskie, ale także liczące się zespoły z Czechosłowacji i Węgier. Koncertowały tu także takie zespoły jak: "Krzak", "Argus", "Extra Ball", "Sun Ship" z Henrykiem Miśkiewiczem, "Little Ole Opry", "Savana", "Efekt", "Gdańska Kapela Podwórkowa".

Tadeusz Drozda i Zbigniew Jujka

W Klubie "M-6" występowały oczywiście jeszcze kabarety i zespoły poezji śpiewanej.
Warto odnotować występ kabaretów i satyryków: Jan Tadeusz Stanisławski, "Złodziejka" z Jacek Kleyff i Krzysztof Piasecki, "B-complex", "Klika", "Żegnajcie Chłopcy", "Długi", Maciej Zembaty, Olek Grotowski, Tadeusz Drozda i Władysław Komar, Jacek Federowicz, Zbigniew Jujka. 
Poezja Śpiewana: "Styk", "Wolna Grupa Bukowina" z Elżbietą Adamiak, Tadeusz Woźniak, Elżbieta Wojnowska.

Budynek osiedlowego domu kultury stoi do dnia dzisiejszego

Sala kultowych imprez tanecznych mieści dzisiaj zbiory biblioteki pedagogicznej.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto