Koszwały - Bogatka. Nowego asfaltu nie będzie

- Estetycznie może ona nie prezentuje się okazale, ale w sumie wykonawca firma Bilfinger naprawiła ok. 7 tys. m kw. drogi - zapewnia naczelnik Świs.

Zamknęli most bez uprzedzenia

W środę odbyło się spotkanie z przedstawicielami starostwa, gdańskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, firmy Bilfinger oraz sołtysami i urzędnikami gmin Pruszcz Gdański i Cedry Wielkie.

- Zgłosiłem jeszcze kilka uwag, m.in. w dwóch miejscach jezdnia jest popękana, trzeba wykonać okoszenia, ustawić barierki - wylicza naczelnik Świs. - Interesują mnie także wyniki ekspertyzy domów, które stoją najbliżej jezdni, czy sprawy mieszkańców zostaną dopięte przez wykonawcę, a także ekspertyzy mostu oraz czekam na profesjonalną opinię stanu drogi.

Z przebiegu spotkania są także zadowoleni przedstawiciele GDDKiA.
- Było to wstępne spotkanie, by ocenić stan drogi - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiej GDDKiA. - Generalnie wszyscy byli usatysfakcjonowani remontem drogi.

Jednak niezadowolenia nie ukrywa Alicja Kowalska, sołtys Bogatki. - Nie mamy co liczyć na dywanik asfaltowy - tłumaczy sołtys. - I tak dobrze, że cokolwiek zrobili. Ale nie takie były ustalenia. Mamy przecież nagrania na taśmach ze spotkania. Jednak teraz zdaje się nikt nie chce tego pamiętać.

Jan Pałkowski, radny Koszwał w gm. Cedry Wielkie, uważa naprawę objazdu za pseudonaprawę, remonty cząstkowe, których gwarancja trwałości i wytrzymałości technicznych jest żadna. Rozważa przygotowanie w tej sprawie pisma do ministra infrastruktury Sławomira Nowaka i warszawskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale najpierw chce sprawę przedyskutować z wójtem gminy.
- Zostaliśmy oszukani - mówi radny. - Na zebraniach mówiono nam coś zupełnie innego. Mam nadzieję, że tą sprawą zainteresują się także radni powiatowi i z gminy Pruszcz Gdański. Im także powinno zależeć na remoncie drogi.
Kolejne spotkanie w sprawie oceny stanu drogi odbędzie się w czwartek, 10 października.