Koncert Dzieci Dzieciom
Koncert, który odbył się na patio Szkoły Podstawowej nr 3 w Pruszczu Gdańskim, zainicjowała Olena Ulianova, ukraińska artystka, pochodząca z Chersonia, a od 2015 roku mieszkająca w Pruszczu Gdańskim.
- Dzisiaj zabrzmią ukraińskie piosenki, śpiewają dzieci i niech każda dobra piosenka leci z serca do serca! - mówi Olena Ulianova, prezes Fundacji KIWI - Kreatywność, Inicjatywa, Wielokulturowość, Integracja. - Koncert ten to uwieńczenie projektu "Niecodziennik", który realizowała moja fundacja przez ostatnie pół roku w szkole. Skierowany był do dzieci ukraińskich, które przyjechały tu w związku z wybuchem wojny.
Zespół "Skrzydła Ukrainy" prowadzi ukraińska wokalistka, autorka tekstów, nauczycielka śpiewu, uczestniczka programu X-Factor - Vera Cholodion-Duda, mieszkająca w Polsce od 2019 r. W zespole śpiewają dzieci z różnych zakątków Ukrainy, które znalazły się w Polsce po 24 lutego 2022 r. Podczas koncertu w Pruszczu zaśpiewały także Aleksandra Pankowska i Kateryna Surgai.
- Nasz zespół powstał zaraz po wybuchu wojny, która zaczęła się w Ukrainie 24 lutego. Od razu zaczęły dzieci przyjeżdżać do Polski. Do mnie też przyjechały dwie kobiety z dwoma córkami. Patrzyłam na to, jak dzieci boją się syren czy głośniejszego dźwięku, który tu dla nas w Polsce jest normalny, a dla nich to był już stres. Zrozumiałam, że trzeba coś robić, żeby dzieci miały swoją przyszłość, żeby rozumiały, że trzeba walczyć za życie, że trzeba być szczęśliwym człowiekiem. I tak powstał nasz zespół - mówi Vera Cholodion-Duda. - To moje takie paliwo. Kiedy patrzę na dzieci i na, że z każdą godziną naszego ćwiczenia dostają skrzydeł, jak Skrzydła Ukrainy, które pomagają im nie widzieć kordonów wojskowych, tych strasznych obrazów wojny, to one latają. To nasza wolność. Śpiewamy po ukraińsku i po polsku. Razem z dziećmi bardzo ten kraj - Polskę, szanujemy od pierwszych minut, otworzyła drzwi dla nas. To jest taka nasza integracja z polską kulturą.
ZOBACZ TAKŻE:
Pruszcz Gdański podpisał partnerstwo z ukraińskim miastem Kupiańsk. ZDJĘCIA
Wśród obecnych na wydarzeniu byli goście z Ukrainy - przedstawiciele władz Kupiańska, miasta położonego 8 km od linii frontu, który dzień wcześniej został miastem partnerskim Pruszcza Gdańskiego. Dla ukraińskiej delegacji to był szczególny koncert.
- Trudno ująć w słowach wrażenia, które zostawił po sobie ten koncert. Najważniejsze, że można było patrzeć na uśmiechnięte buzie naszych dzieci. To bardzo ważne w tym czasie trwania wojny. To jest to, co można przeciwstawić tej agresji tego kraju agresora - mówi Andriy Besedin, szef administracji wojskowej miasta Kupiańsk w obwodzie charkowskim w Ukrainie. - W naszym mieście codziennie są ostrzały. Codziennie społeczność, która została w mieście cierpi od regularnych ostrzałów. Miasto znajduje się 8 km od linii frontu. To znaczy, że wszystkie rodzaje broni, które posiada agresor, są stosowane w kierunku miasta Kupiańsk. Ale miasto żyje, pracuje. Mieszka w nim obecnie 11 tysięcy ludzi, w tym 530 dzieci. Jest to bardzo niebezpieczne, ale mimo tego bardzo wysokiego poziomu niebezpieczeństwa codziennego życia miasto żyje.
- Wszyscy czekają na jak najszybsze zwycięstwo - dodaje Andriy Besedin. - Poziom pewności w ludziach jest bardzo, bardzo wysoki. Każdy na swoim miejscu robi swoją pracę dla ogólnej sprawy, pracownicy administracji na swoich stanowiskach pracy, wolontariusze na swoich wolontariackich zadaniach, a walczący na froncie żołnierze centymetr po centymetrze wyzwalają swoją ziemię od agresorów.
ZOBACZ TAKŻE:
„Niecodziennik” na codzienne problemy. Z pomocą młodym uchodźcom z Ukrainy
ZOBACZ TAKŻE:
Sportowiec Igor Tracz pomaga Ukrainie niemal rok. Razem z nim Marcin Gortat, stand-uperzy, muzycy |ZDJĘCIA
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
