Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Cedry zostanie bez komunikacji?

(JŁ)
Komunikacja na terenie gminy Cedry Wielkie stoi pod znakiem zapytania. Jedyny przewoźnik ma poważne kłopoty. Do firmy wszedł komornik, a Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku zapowiada, że może właścicielowi firmy cofnąć zezwolenie na wykonywanie regularnych przewozów osób.

Mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo.
- Właściciel firmy przewozowej ma poważne kłopoty, ponieważ komornik zajął mu autobusy i teraz rozkład jazdy jest realizowany jedynie dwoma autobusami i busem - skarży się pani Kasia z Trutnów. - W godzinach porannych to ciągła walka o miejsce w busie. Każdy chce dojechać do pracy czy szkoły, ale jak się pomieścić w busie? Stresujące to musi być zwłaszcza dla maturzystów, którzy nie mogą się przecież spóźnić do szkół.

Pani Ela wskazuje, że na linię wrócił bus, który został wycofany z jazdy po kontroli policji.
- Myśleliśmy, że on już nie wróci, spodziewaliśmy się, że poszedł do kasacji - mówi kobieta. - Zastanawiam się, czy przewoźnik nie boi się jeździć busem w takim stanie i tak przeładowanym.
Pani Julita z Trutnów przytacza sytuację, w której kierowca nie wpuszczał pasażerów do środka, bo bus był właśnie przeładowany.
- I co teraz będzie, jak się autobus zepsuje na trasie, przecież nie będzie miał pojazdu zastępczego? I co wtedy zrobią pasażerowie - pyta mieszkanka.
Jak wskazuje kobieta, pasażerowie nie czują się bezpiecznie jadąc linią 804, ale nie mają wyjścia, bo to jedyny przewoźnik.

Mieszkańcy monitowali w tej sprawie w gdańskim ZTM, który wydaje zezwolenia na wykonywanie przewozów pasażerskich.
- W związku z docierającymi do Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku informacjami na temat pogarszającej się jakości świadczenia usług przewozowych przez firmę, zostały przeprowadzone kontrole w lutym i w marcu - wyjaśnia Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM Gdańsk. - Nie wykazały one rażących uchybień. Jednak wczoraj wpłynęły do nas kolejne skargi.

Dlatego przewoźnik zostanie ponownie skontrolowany, a sprawa zostanie ponownie przekazana do Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego w Gdańsku.
Właściciel firmy Andrzej Kawala nie zgadza się z zarzutami mieszkańców gminy.
- Tramwaje i kolejki też są przeładowane - mówi. - Problemy z mieszkańcami zaczęły się, gdy cztery lata temu zlikwidowałem zniżki. Ale już niedługo. Za jakiś czas przechodzę na emeryturę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto