Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Kolbudy. Przez nieuczciwych pasażerów PKS Gdańsk, konsekwencje ponoszą wszyscy

(JŁ)
PKS Gdańsk od pięciu lat współpracuje z gminą Kolbudy
PKS Gdańsk od pięciu lat współpracuje z gminą Kolbudy fot. joanna łabasiewicz
Synowie pani Marii uczą się w gimnazjum w Kolbudach. Do szkoły dojeżdżają na podstawie biletów miesięcznych wykupionych przez Urząd Gminy w Kolbudach. - Zdarzyło się, że jeden z synów dostał mandat, ponieważ jechał bez legitymacji szkolnej, natomiast drugi syn raz zapomniał zabrać z sobą bilet i także został ukarany - mówi kobieta. - W obu przypadkach mandat wynosił 170 zł. Ale to bzdura, skoro gmina z PKS Gdańsk podpisała umowę na wykup biletów miesięcznych dla uczniów. Jaki jest cel takiego karania? - pyta.

Kobieta odwołała się od decyzji kontrolera, ale i tak musiała zapłacić opłatę manipulacyjną.
O wyjaśnienia poprosiliśmy przedstawiciela PKS Gdańsk.

- Niestety, nie udało nam się skontaktować z matką pasażerów, którzy otrzymali wezwania do zapłaty opłat dodatkowych - wyjaśnia Grzegorz König, samodzielny specjalista ds. restrukturyzacji i koordynator współpracy P.A. Gryf - PKS Gdańsk. - Od pięciu lat współpracujemy z gminą Kolbudy przy przewozach uczniów do gminnych szkół podstawowych i gimnazjów. Jedynym dokumentem ze zdjęciem, jaki posiadają uczniowie jest legitymacja szkolna. Z informacji uzyskanych od kontrolerów biletów i kierowców wynika, ze kilkanaście - kilkadziesiąt razy w roku ujawniają oni sytuacje, w których biletami zakupionymi przez gminy posługują się osoby nieuprawnione.

Grzegorz König wskazuje, że są to głównie uczniowie szkół średnich, którzy tłumaczą się, że zapomnieli legitymację. Bez niej nie da się zweryfikować, że bilet miesięczny, który okazują kontrolerowi lub kierowcy jest wystawiony na nazwisko innej osoby, np. młodszego rodzeństwa.
- Gmina kupuje bilety wyłącznie dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych - mówi przedstawiciel PKS Gdańsk. - Nasze procedury związane z kontrolą biletów dotychczas sprawdzały się. Z dokonanych ustaleń wynika, ze alternatywą dla nakładania opłat dodatkowych przez kontrolerów jest każdorazowe wzywanie organów policji do ustalenia tożsamości pasażera.

W przypadku osób małoletnich, a takie korzystają z biletów kupowanych przez gminę, wiązałoby się to z każdorazowym wezwaniem rodziców, opiekunów do odebrania dziecka z placówki policji.
- Wydaje się nam, że dolegliwości związane z wypisaniem opłaty dodatkowej w autobusie lub na przystanku są niczym w porównaniu do traumy, jaką byłoby ustalanie jego tożsamości przez funkcjonariuszy i konieczności oczekiwania w komisariacie lub w policyjnej izbie dziecka na rodziców - wskazuje mężczyzna. - Być może rodzice są innego zdania... Na każdym wezwaniu do zapłaty znajduje się informacja o procedurze reklamacyjnej, w tym o konieczności uiszczenia niewielkiej opłaty manipulacyjnej w określonym terminie, w przypadku posiadania przez pasażera właściwego biletu miesięcznego i dokumentu, którego numer wpisano na nim (np. legitymacji szkolnej). Jesteśmy jednak gotowi ponownie rozpatrzyć sprawy zgłaszane przez Państwa czytelniczkę - obiecuje. Joanna Łabasiewicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto