Po co jest ta reklama o bezpłatnych szczepieniach na szybie urzędu i Centrum Medycznym przy Wojska Polskiego? - pyta się pruszczanka.
- Byłam dwa razy w przychodni w Pruszczu i nie zostałam zaszczepiona - mówi pani Krystyna. - Trzeci raz już nie będę szła. Mam 78 lat. Kolano mnie boli, żeby tyle chodzić. Raz usłyszałam, że nie ma szczepionki. Drugi raz zbadała mnie pani doktor i stwierdziła, że mogę być zaszczepiona. Dała mi receptę. Poszłam do apteki a tam każą za nią płacić 22 zł. To gdzie te darmowe szczepienia?
Mówią, że trzeba było się zapisać na listę - dodaje pani Krystyna. - Nikt mi tego wcześniej nie powiedział. Byłam szczepiona dwa lata temu i rok temu i nie było zapisów, a też to były darmowe szczepienia dla seniorów. Jak się szczepiłam, to nie zachorowałam. Teraz nie wiem co będzie. Nie zapłacę. I tak płacę za endokrynologa, kardiologa.
Marta Karc, kierownik Referatu Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta w Pruszczu Gdańskim wyjaśnia:
Sytuacja tej pani jest nam znana - mówi urzędniczka. - Była u nas w październiku, uzyskała informację, że ma się udać do przychodni i zarejestrować. Niestety pani poszła do swojej przychodni prywatnej i pani doktor wystawiła jej receptę. Jak już poszła do odpowiedniej przychodni, w której wykonywane są bezpłatne szczepienia to była już lista zamknięta.
- Jak dowiedzieliśmy się w przychodni, teraz była przerwa w szczepieniu, ponieważ w hurtowniach nie było szczepionek - wyjaśnia kierownik Referatu Spraw Społecznych. - Mają być we wtorek. Jestem po rozmowie z kierownikiem placówki i jeśli w środę się okaże, że ktoś z tej listy rezerwowej zrezygnował ze szczepienia, to ta pani będzie pierwszą osobą, która będzie zaszczepiona. Zostanie o tym przez nas poinformowana.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?