Reforma ustawy o postępowaniu wobec nieletnich
Ustawa reformująca postępowanie wobec nieletnich, po przyjęciu przez Sejm, czeka na podpisanie przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę. Parlamentarzyści, przedstawiciele Młodej Prawicy, Prezesi Okręgów oraz członkowie partii Porozumienie Jarosława Gowina podpisali apel, w którym sprzeciwiają się nowej ustawie.
- Oczywistym jest, że stara ustawa potrzebowała nowelizacji, jednakże nie w takim brzmieniu, jaki został przyjęty - mówi Magdalena Sroka, poseł na Sejm.
Partia Porozumienie Jarosława Gowina nie akceptuje niektórych zapisów uchwały i mówi o nich w apelu: "ustalenie wieku odpowiedzialności dziecka za demoralizację od 10 roku życia", "umożliwienie stosowanie wobec dzieci i młodzieży przebywających w placówkach resocjalizacyjnych środków czynnego przymusu bezpośredniego" czy "przenoszenie na dyrektorów polskich szkół podstawowych i ponadpodstawowych dotychczasowe obowiązki sędziów sądów powszechnych w zakresie określania przejawów demoralizacji i czynów karalnych".
- Te zapisy są przez nas nieakceptowane. Dają formalną możliwość dyrektorowi szkoły posługiwania się rejestrem kar, które do tej pory był zastrzeżone wyłącznie dla sądu rodzinnego- zaznacza Magdalena Sroka. - Dyrektor ma umieć zdiagnozować przejawy demoralizacji - jednakże to nie on powinien o tym decydować, ponieważ istnieją do tego wyspecjalizowane organy posiadające odpowiednią wiedzę i doświadczenie.
Musimy pomagać dzieciom, nie ich karać!
- Rodzinę, jak i samo dziecko w sytuacji, gdy to wypełni znamiona czynu demoralizującego, należy wspierać i otoczyć szczególną opieką psychologiczną i pedagogiczną, a nie piętnować - przyznaje Magdalena Sroka. - Wszystkie środowiska naukowe na czele z profesorem Markiem Konopczyńskim mówią jasno - ta ustawa cofa nas w swoich rozwiązaniach o wiek. Takich metod się już nie stosuje. Takie metody nie doprowadzą do tego, że dzieci będą podlegały prawdziwej resocjalizacji. 10-letnie dziecko trafiające do ośrodka resocjalizacyjnego nie będzie wychodziło z niego zresocjalizowane.
Piotr Zwara, radny sejmiku województwa pomorskiego zaznacza, że państwo i odpowiednie organy powinny pomagać zdemoralizowanym dzieciom wyjść z problemów, a nie krzywdzić i karać.
- Przez ostatnie 100 lat kształtował się system prawny, system odpowiedzialności karnej nieletnich oraz system środków wychowawczych, opiekuńczych i mam wrażenie, że od lat 90. przepisy zdały egzamin. Problem polega na właściwym ich stosowaniu i zapewnieniu warunków, aby te przepisy były wdrażane w życie - mówi Piotr Zwara. - Ja obawiam się, że sytuacja, która jest w kraju, szereg problemów, mogą być niestety takim pretekstem do populistycznych zmian w prawie karnym i prób szczucia społeczeństwa właśnie na osoby, które potrzebują od nas pomocy
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?