Jak zapewnia dowódca zmiany nikomu nic się stało.
- Lokomotywa nie była uruchomiona. Ją oraz 26 pustych wagonów towarowych ciągnęła inna - mówi st. asp. Marek Marczak z PSP w Pruszczu Gd. - Do pożaru doszło w Różynach, ale motorniczy przyjechał do Pszczółek, stanął poza rejonem dworca, by nie narażać osób postronnych, a my mogliśmy bez przeszkód ugasić pożar. Od razu została także wyłączona trakcja.
Przyczyną pożaru było samoistne zablokowanie hamulca podczas jazdy. Po zakończeniu czynności przez strażaków ok. godz. 8.30 lokomotywa została odstawiona do Tczewa.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?