Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psy przechowywane w klatkach przy miejskim stadionie. Nieoceniona pomoc czy koszmar dla czworonogów? [ZDJĘCIA]

Anna Kordunowska
Przy stadionie miejskim w Pruszczu Gdańskim znajdują się dwie klatki, w których przechowywane są odłowione zwierzęta, a pieczę nad nimi sprawuje Urząd Miasta. Taka forma pomocy, w obliczu braku schroniska w mieście, jest zapewne niezbędna i bardzo przydatna. Niestety, zgłosili się do nas mieszkańcy, którzy nie tylko zwrócili uwagę na złe warunki w klatkach, ale również na zbyt długie przechowywanie zwierząt w kojcach.

Nie wiem już gdzie szukać pomocy – zgłosiła się do nas przed tygodniem Klaudia Kulesz, mieszkanka Pruszcza Gdańskiego. - Zwierzęta, które przebywają w klatkach przy CKiS są źle traktowane. Aktualnie przebywają tam dwa psy – jeden mały biszkoptowy, drugi trochę większy. Nie mają dostępu do świeżej wody oraz rzucono im kilka ziaren karmy. Ten większy nie ma nawet schronienia, żadnej budy, w której mógłby się schować przed słońcem. Pani z urzędu wciskała mi bajkę, że codziennie ktoś jeździ do tych piesków, a to kłamstwo, bo osobiście kontroluję tę sytuację.

Zaraz po rozmowie z panią Klaudią, biszkoptowy piesek został przetransportowany do Schroniska OTOZ Animals w Tczewie. Kolejny natomiast pozostał w klatce. W poniedziałek przy kojcu spotkaliśmy kolejną mieszkankę Pruszcza Gdańskiego – Renatę Iwaniec, która od pewnego czasu kontroluje tę sytuację.

Codziennie przychodzę, dolewam wodę i dosypuję karmę – mówi. - Ten pies przechowywany jest tutaj od ok. 19 maja, może wcześniej. Po południu wystawiony jest na słońce. Warunki nie są dobre. Dziś z rana posprzątano, ale przedtem było pełno odchodów. Jestem zdenerwowana i chciałabym pomóc. Dzwoniłam już chyba wszędzie, aby uzyskać pomoc.

Dzięki interwencji pani Renaty na miejsce przyjechały panie z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii, które po zbadaniu psa stwierdziły, że nie jest on w złej kondycji fizycznej.

Pies nadal przebywa w klatce. Nie rozumiem czemu – mówiła w poniedziałek pani Renata. - Przecież schronisko w Tczewie chciało go przygarnąć, ponoć nie wyrażono na to zgody.

We wtorek skontaktowaliśmy się więc z pracownikami OTOZ Animals w Tczewie i okazało się, że w poniedziałek piesek został przewieziony do schroniska.

Pies jest już u nas i będzie przechodził okres kwarantanny – mówi Joanna Sobaszkiewicz, kierownik tczewskiego OTOZ Animals. - Z Pruszcza Gdańskiego przybywa do nas coraz mniej czworonogów. Kiedyś przybywało nawet pięć psów miesięcznie, teraz czasami nie ma żadnego. Nie rozumiemy tego, ponieważ wiemy, że w klatkach w Pruszczu Gdańskim często przebywają odłowione psy. Z Urzędem Miasta podpisaną mamy umowę. Kontakt utrudniony jest w niedzielę, kiedy to urzędnicy nie pracują, straż miejska również, a dzwonią do nas mieszkańcy Pruszcza z prośbą o pomoc. Wówczas się denerwują, a my mamy związane ręce, bo nie możemy pomóc. Przewieźć do schroniska możemy jedynie psa za zgodą urzędnika.

Zgłosiliśmy się więc do Urzędu Miasta z prośbą o wyjaśnienia.

Od samego początku wyjaśnialiśmy, że psy przechowywane będą w kojcach tak długo, aż zniknie realna szansa na to, że zgłosi się do nas ich właściciel – tłumaczy Bartosz Gondek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. - Było już kilka takich sytuacji, że oddaliśmy psa z klatki do schroniska, a później zgłaszali się do nas właściciele psów. Bywało nawet, że oskarżali pracowników o kradzież psa. Oddamy od razu do schroniska – źle, oddamy za późno – też niedobrze. Prawdą jest to, że schronisko potrzebuje zgodę na import psa, a w niedzielę Straż Miejska i urzędnicy nie pracują. Być może wprowadzone zostaną niedzielne i popołudniowe dyżury, ale na razie jest to na etapie planów. Poza tym pracownicy urzędu nadzorują, sprzątają, karmią i dolewają wodę psom przebywającym w klatkach. Psów ostatnio faktycznie jest mniej, więc wiadomo, że mniej czworonogów trafia do schroniska.

Obecnie oba psy przebywają w schronisku. Ich wizerunek opublikowany jest na stronie internetowej tczewskiego OTOZ Animals. Ciemny piesek jest bardzo zadbany, więc wierzymy w to, że gdzieś z utęsknieniem czeka na niego właściciel.

Jak zaadoptować psa ze schroniska?

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto