Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przywidz. Trwa spór o gaz łupkowy

Wawrzyniec Rozenberg
Nie powiodły się badania opinii społecznej. Mieszkańcy wyszli z sali, zostawiając pismo z pytaniami . Powstanie gminne stowarzyszenie w sprawie gazu

Fiaskiem zakończyło się badanie opinii społecznej w sprawie wydobywania gazu łupkowego na terenie gminy Przywidz. Na spotkanie zaproszono osiem osób. Byli wśród nich zwolennicy, przeciwnicy i niezdecydowani w tej sprawie. Ponadto przed drzwiami zgromadziła się spora grupa mieszkańców, ale nie zostali oni wpuszczeni na salę. Część z zaproszonych uznało, że badania są niepoważne, bo najpierw trzeba dostarczyć mieszkańcom informacji, a potem pytać ich o zdanie. Grupa ta złożyła pismo z pytaniami, na które poproszono o odpowiedź na piśmie. Na znak protestu wyszli z sali.

- To miało być badanie opinii społecznej ośmiu osób, a nie debata - mówi Marek Zimakowski, wójt gminy Przywidz. - Tymczasem przybyła grupa ponad 30 osób i to nie tylko z naszej gminy. To zamieszanie było niepotrzebne.
Badania miał przeprowadzić Instytut PBS z Sopotu.
- Realizowane przez nas na zlecenie PGNiG badanie dotyczy postaw i opinii mieszkańców gminy Przywidz w kontekście potencjalnych badań złóż gazu łupkowego na tym terenie - wyjaśnia Marcin Spławski, dyrektor Działu Badań Społecznych PBS w Sopocie. - Badania nie są formą konsultacji społecznych, dostarczają jedynie zamawiającemu wiedzy na temat nastawienia społeczności lokalnej do tego zjawiska. Niestety, we wtorek, w trakcie trwania grupy fokusowej przeznaczonej, zgodnie z zaprojektowaną metodologią, dla 8 osób, badanie zostało przerwane w wyniku przybycia na spotkanie około 30 osób. Mogę jedynie dodać, że w innych badanych gminach, badania przebiegają bez przeszkód.

Na spotkanie został zaproszony także Andrzej Przybycień. Zapowiada, że grupa, domagająca się informacji na temat wydobycia gazu łupkowego zdecydowała się założyć gminne stowarzyszenie, które będzie zajmować się tym problemem i nawiąże kontakty z innymi, podobnymi grupami.

Z Andrzejem Przybycieniem, mieszkańcem Kierzkowa rozmawia W. Rozenberg

Czy jest pan przeciwnikiem wydobywania gazu łupkowego na terenie gminy?
Nie wiem czy jestem przeciwnikiem, czy zwolennikiem. Od pół roku, gdy badania złóż były w toku, nie mogę uzyskać informacji na dręczące mnie pytania. Wielu mieszkańców naszej gminy ma podobne rozterki.
Jakie to są pytania?
Jest ich wiele, a firma PGNiG stara się utrzymać w tajemnicy jak najwięcej danych. Ile odwiertów przewiduje inwestor w gminie Przywidz i w jakich miejscach? Skąd wezmą wodę dla odwiertów? Jaki jest skład mieszanki do wypłukiwania urobku w czasie wiercenia? Co firma planuje zrobić ze ściekami? Grunty z rolniczych staną się górnicze, więc trzeba liczyć się w utratą ich wartości. Jaka jest szansa na odszkodowania odtworzeniowe dla mieszkańców? Czy plony rolnicze z terenów górniczych będą miały zbyt i kto to zapewni?

Czy prowadzone badania nie zadowalają mieszkańców?

To, czego do tej pory doświadczyliśmy, to była farsa, a nie konsultacje. Po co komu opinia mieszkańców, którzy nie mają dostępu do informacji? Najpierw chcemy mieć odpowiedź od inwestora na nasze pytania i to na piśmie. Potem na zebraniach wiejskich warto rozmawiać o naszych wątpliwościach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto