Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pruszcz Gdański. Na cmentarzach pusto i cicho. Zamknięte bramy, brak sprzedawców kwiatów |ZDJĘCIA

Danuta Strzelecka
Danuta Strzelecka
Fot. Danuta Strzelecka
Od soboty 31 października do poniedziałku 2 listopada cmentarze w całej Polsce są zamknięte. Także te w Pruszczu Gdańskim. Wczoraj do nocy pruszczanie przychodzili jeszcze na cmentarze, dzisiaj pojedyncze osoby, które nie miały tej możliwości w dniu wczorajszym.

Zamknięte cmentarze w Pruszczu

Na cmentarzach w Pruszczu pusto jak nigdy dotąd dzień przed Wszystkimi Świętymi. To skutek piątkowej decyzji rządu o zamknięciu cmentarzy w całej Polsce w związku z liczbą zachorowań na koronawirusa.

Część bram cmentarnych w Pruszczu zamknięta na klucz, kłódki, część obklejona taśmami z kartkami informującymi o zamknięciu cmentarzy od 31 października do poniedziałku 2 listopada. Na przylegających chodnikach nie ma już dziś sprzedawców kwiatów, zniczy. Czynne są tylko stale punkty przy starym i nowym cmentarzu.

- Wczoraj byliśmy tu do godz. 23, tyle ludzi przychodziło na cmentarze jeszcze - mówi jedna ze sprzedających.

Ci, którzy nie zdążyli probują wejść

Przed bramami cmentarza co jakiś czas pojawiają się pojedyncze osoby.

- Nie było mnie wczoraj w Pruszczu. Nie mogłam więc przyjść i zapalić znicza na grobie rodziców. Dlatego jestem dzisiaj - mówi jedna z osób. - Co to się dzieje, żeby w takim dniu nie móc przyjść. Za późno to ogłosili.

- Byłam kilka dni temu, wszystko zrobiłam, postawiłam kwiaty, zapaliłam znicze, ale one do jutra nie będą się palić. Chciałam dziś dostawić taką długopalącą się, ale nie mogę wejść. Byłam przy tej bramie i tej drugiej, obie zamknięte. Może jak będzie pogrzeb po południu, uda mi się wejść - mówi starsza pani. - Ale co ci sprzedawcy zrobią z tymi kwiatami, to nie wiem. Bieda tak ich zostawić z całym towarem.

Wesprzyj sprzedawców

Sprzedawcy kwiatów i ogrodnicy, którzy zwykle sprzedawali przed cmentarzami są zrozpaczeni. Ich wielomiesięczna praca poszła na marne. Zainwestowanych pieniędzy już nie odzyskają.

Bo co mamy zrobić z tym towarem? Przecież chryzantemy to nie jest towar o przedłużonej żywotności - mówią.

W mediach społecznościowych ruszyła już akcja pomocy dla sprzedawców kwiatów i ogrodników, którzy zostali z zostali z niesprzedanymi kwiatami. Pojawiają się apele, by kupować, choć symbolicznie jedną chryzantemę do domu. Stawiając ją na balkonie albo parapecie też można uczcić symbolicznie zmarłych, a wesprzeć żywych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto