- Kilka razy w tej sprawie interweniowałem w Urzędzie Miasta i w Starostwie Powiatowym, bo to droga powiatowa - zapewnia mężczyzna. - Ciągle mnie zbywano, jakby przystanek był niczyj. Alarmowałem, że jest tam brudno, że wiata zniszczona, chodnik zarośnięty trawą. Ławki prawie nie ma, bo deski ktoś połamał. Czasami sam sprzątam, ponieważ przystanek jest usytuowany na działce, którą dzierżawi ode mnie miasto. Ale tak być nie powinno, przecież na tym przystanku wysiadają ludzie, którzy idą do kościoła, albo do dyskontu.
O wyjaśnienia poprosiliśmy urzędników.
- Ten przystanek znajduje się w trzeciej strefie utrzymania czystości - wyjaśnia Mariola Barzał, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej w Pruszczu Gdańskim. - To oznacza, że raz w tygodniu jest sprzątany i opróżniany śmietnik. Z relacji pracownika PRSP, który sprząta to miejsce, wiemy, że bardzo często są tam podrzucane odpady zielone - wyjaśnia.
Kierownik nie ukrywa, że wiata jest w złym stanie.
- Sukcesywnie wymieniamy wiaty na terenie całego miasta. I ten również doczeka się, ale nie umiem powiedzieć kiedy to się stanie - obiecuje Mariola Barzał. - Muszę przyznać, że sygnały o jego zabrudzeniu otrzymujemy tylko od jednej osoby - pana, od którego miasto dzierżawi ziemię pod ten przystanek. Nikt inny nigdy nie zgłaszał zastrzeżeń.
Urzędniczka obiecuje, że uszkodzenia zostaną naprawione, a osoba sprzątająca to miejsce, zwróci na nie szczególną uwagę.
- Wiat do wymiany jest więcej, ale czekamy z tym, ponieważ stoją one przy drogach, które w perspektywie roku, czy dwóch lat będą modernizowane - tłumaczy kobieta. - Tak jest np. na ul. Powstańców Warszawy. Czekamy na wymianę wiaty, do momentu naprawy drogi, by nie demontować nowego obiektu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?