Ostrowite: Sto lat pani Antoniny Szwed! W prezencie dostała podwyżkę emerytury.

Na urodziny przybyła delegacja gminy z wójtem Barbarą Kamińską i dyrektorem GOPS Mirosławą Dąbrowską, przedstawicielem wojewody oraz przedstawicielem KRUS. Wszyscy przyjechali z prezentami i kwiatami, a przedstawiciel KRUS wręczył jubilatce podwyżkę emerytury. Jubilatka najbardziej wzruszyła się pięknie oprawioną fotografią - własnym portretem, reprodukcją zdjęcia z 1941 roku, którą wręczyła jej pani wójt. List gratulacyjny do stulatki przesłała premier Beata Szydło.

- Mam zaszczyt drugi raz składać życzenia stuletniej mieszkance - powiedziała wójt Barbara Kamińska. - Pani Antonina jest obecnie najstarszą osobą w naszej gminie. Szczególną opieką otaczamy 90-latków. Jest to zaledwie kilkanaście osób.

Antonina Szwed nie miała życia usłanego różami. Dzieciństwo i młodość spędziła na wsi, nieopodal Opatowa w województwie świętokrzyskim. Pierwszych lat wolnej Polski nie pamięta. Natomiast II wojna światowa była dla niej koszmarem. Niemieckie wojska toczyły w pobliżu bitwy z partyzantami, a cierpiała ludność cywilna. Okupanci nie mieli litości nawet dla kobiet z małymi dziećmi. W 1945 r. rodzina wyjechała na Żuławy i otrzymała gospodarstwo we wsi Ostrowite. Jubilatka wychowała siedmioro dzieci. Gdy najmłodszy syn miał trzy lata umarł jej mąż. Sama gospodarzyła i wychowywała dzieci. Obecnie dzieci i wnuki opiekują się sędziwą matką i babcią.

- Ciężko pracując nie spodziewałam się długiego życia i nie znam recepty na długowieczność - zapewniła jubilatka. - Smutne chwile też zdarzały się w naszej rodzinie. Z wielkim żalem pochowałam moich czterech dorosłych synów. Dziś już nie mam lekkiego życia z powodu chorób. Trzy lata temu upadłam i złamałam biodro. Od tego czasu już nie chodzę. Zawsze modlę się gorąco do Jezusa Chrystusa o zdrowie swoje oraz rodziny i znajomych - dodaje. Jubilatka dumna jest ze swoich wnucząt, a ma ich jedenaścioro, dziewięcioro prawnucząt i dwoje praprawnucząt.