Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcom Suchego Dębu brakuje policji

Joanna Łabasiewicz
Mieszkańcy Suchego Dębu mówią, że mają utrudniony dostęp do policjantów.
Mieszkańcy Suchego Dębu mówią, że mają utrudniony dostęp do policjantów. Fot. M. Adamkowicz
Mieszkańcy gminy Suchy Dąb walczą o to, by policja przywróciła policyjne dyżury w ich miejscowości. Policja odpowiada - dobrze, ale niech gmina wyremontuje budynek. Od prawie dwóch lat w Suchym Dębie nie ma policyjnego punktu przyjęć interesantów.

- W naszej wsi szczególnie dokuczliwe jest chuligaństwo - mówi Zenon Knieć, mieszkaniec Suchego Dębu i do niedawna sołtys tej miejscowości. - Najbliższa komenda jest w Cedrach Wielkich. To już sąsiednia gmina.
Kontakt z funkcjonariuszami dodatkowo utrudnia brak połączenia autobusowego z Cedrami Wielkimi. Załatwienie sprawy na komendzie oznacza więc całodzienną wyprawę.
- Wystarczyłoby, żeby dzielnicowy dyżurował kilka razy w tygodniu w Suchym Dębie i sprawa byłaby załatwiona - ocenia pan Zenon.
Komendant Komisariatu Policji w Suchym Dębie, st. asp. Marek Silarski, tłumaczy, że wprowadzenie dyżurów dzielnicowego jest niemożliwe, ponieważ pomieszczenie, w którym miałby on pracować, jest zawilgocone. A na brak dostępu do funkcjonariuszy nie można narzekać.
- W sytuacji, gdy mieszkańcy potrzebują pilnego kontaktu z dzielnicowym, st. asp. Adamem Sumińskim, to wystarczy zadzwonić na posterunek i od razu on przyjedzie - zapewnia komendant Silarski.
Takie rozwiązanie nie jest dla mieszkańców satysfakcjonujące. Przypominają też, że opuszczony przez policję budynek niszczeje.
- Będziemy się starać, by przywrócono dyżury i były one dwa, trzy razy w tygodniu po dwie, trzy godziny - zapowiada Barbara Kamińska, wójt gminy Suchy Dąb. - Mieszkańcy o to apelują. Jednocześnie jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje policji. Tym bardziej, że są już chętni na wydzierżawienie pomieszczeń, w których funkcjonował policyjny punkt. Ale dla nas najważniejsze jest dobro i bezpieczeństwo mieszkańców.
Komendant powiatowy policji, podinsp. Marek Paszkiewicz, zapewnia, że punkt w Suchym Dębie może zostać uruchomiony od zaraz, pod warunkiem że gmina, która jest właścicielem pomieszczeń, przeprowadzi ich remont.
- Owszem, jesteśmy właścicielem obiektu, ale użytkuje go policja - wyjaśnia wójt Kamińska. - Ale oczywiście sprawę remontu będziemy negocjować.
Jak wskazuje komendant powiatowy, problemem jest także brak funkcjonariuszy w Cedrach Wielkich, co bardzo utrudnia pracę. - Może dojść do sytuacji, że dzielnicowy będzie w terenie mimo zaplanowanego dyżuru w Suchym Dębie - podkreśla. - Poza tym ta gmina może poszczycić się najmniejszą liczbą zdarzeń w powiecie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto