Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna podający się za syna 70-latki zadzwonił do kobiety we wtorek i powiedział, że miał wypadek drogowy. Poinformował, że jeżeli nie zapłaci pieniędzy, trafi do więzienia. Zapytał też, jaką kwotą pieniędzy dysponuje. Gdy tylko kobieta odpowiedziała, zapowiedział, że za chwilę zapuka do niej policjant, który ma odebrać pieniądze. Tak też się stało. Jak już nieznajomy mężczyzna bez słowa zabrał kopertę z pieniędzmi i zniknął, 70-latka zadzwoniła do swojego syna, który przebywa obecnie za granicą. Okazało się, że nie miał on żadnego wypadku i nie dzwonił do matki z prośbą o wsparcie finansowe. Dopiero wtedy kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Jeszcze tego samego dnia wieczorem zgłosiła sprawę na policję.
- Apelujemy o rozsądek - mówi asp. sztab. Marzena Szwed-Sobańska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gd. - Oszuści przy pomocy różnych metod chcą wyłudzić od nas pieniądze. Była metoda "na wnuczka", w tym przypadku możemy mówić o metodzie "na policjanta". Najczęściej wystarczają jednak zwykłe środki ostrożności i kilka podstawowych rad, by nie paść ofiarą oszustów działających różnymi metodami.
Policjantka radzi, by nigdy nie otwierać drzwi bez sprawdzenia, kto za nimi stoi. Nie powinno się bez sprawdzenia przekazywać żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków rodziny i proszą o przekazanie pieniędzy przez pośredników.
Kronika policyjna powiatu gdańskiego
- Nie należy też udzielać żadnych informacji przez telefon, szczególnie swoich danych personalnych, numerów kont bankowych i haseł do nich - wylicza asp. sztab. Szwed-Sobańska.
Za oszustwo grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?