Gmina Suchy Dąb. Rodzice nie zgadzają się na przekształcenia w szkole w Grabinach-Zameczku

Zaplanowano przeniesienie uczniów klas IV-VI do Zespołu Szkół w Suchym Dębie, przy jednoczesnym pozostawieniu niższych oddziałów oraz powołaniu w budynku gminnego przedszkola.
Już od pierwszych minut spotkania emocje wzięły górę i początkowo zebrani nie dopuścili do głosu ani wójt Barbary Kamińskiej, ani podinspektora ds. oświaty, Zbigniewa Jankowskiego.

W powiecie gdańskim zapisy do przedszkoli od marca

Zarzuty dotyczyły wszystkiego - od zbyt wczesnej godziny zebrania, poprzez nieprawidłowo skonstruowaną ankietę, która jednocześnie nie trafiła do wszystkich zainteresowanych, aż po posądzenie o ukryte intencje pomysłodawców zmian i celowe zmierzanie do likwidacji placówki.

- To tylko uchwała intencyjna, która o niczym jeszcze nie przesądza - tłumaczyła Barbara Kamińska. - Kolejnym krokiem są konsultacje z mieszkańcami, powiadomienie kuratora oświaty i związków zawodowych.
Jak przyznała wójt, za zmianą stoją względy ekonomiczne.
- Prawie 1 mln zł wydajemy rocznie na utrzymanie szkoły w Grabinach-Zameczku, przy subwencji wynoszącej 348 tys. zł - wylicza wójt Kamińska. - Czyli z niewielkiego budżetu gminy trzeba dokładać 600 tys. złotych. Po przekształceniu będziemy mogli utworzyć przedszkole i utrzymać trzy punkty przedszkolne, na które nie możemy już otrzymywać dotacji.

Według rodziców, dla wciąż rozwijającego i rozbudowującego osiedla najważniejszym atutem było istnienie szkoły.
- Wielu z nas przeprowadziło się z Gdańska, ale jeśli te propozycje doczekają się realizacji, przeniesiemy dzieci do pruszczańskich szkół. Nie będziemy ich posyłać do Suchego Dębu - przy ogólnym poparciu argumentował Jacek Jarzyński. - Przy takim traktowaniu mieszkańców zabierzemy też stąd swoje firmy i podatki. To mieszkańcy powinni podejmować tak ważne decyzje. Chcielibyśmy być dumni z naszej gminy i pani wójt.

- Okazuje się, że kosztem szkoły w Grabinach-Zameczku mają zostać utrzymane punkty przedszkolne i powołane przedszkole. Co do tej pory cała gmina zrobiła dla Grabin, że teraz my mamy poświęcać się dla całej gminy? - pytała Alicja Grabowska.