Gmina Pszczółki: Hubertus, święto myśliwych i koni w stajni w Ulkowych [ZDJĘCIA]

W uroczystości brali udział również przedstawiciele Nadleśnictwa Kolbudy oraz myśliwi, ale polowania tym razem nie było. Były za to różne zawody i pokazy konnej jazdy, w wykonaniu adeptów miejscowej szkółki jeździeckiej. Była również widowiskowa gonitwa za lisem oraz pokazy sokolników.

Zobacz: Wybory parlamentarne 2019. Częściowe wyniki w powiecie gdańskim

- Konie były od zawsze zaprzyjaźnione z ludźmi i tak jest obecnie - przyznała Anna Staniewicz, współwłaścicielka stadniny w Ulkowych.

Hubertus to święto chodowców koni, więc co roku je obchodzimy, ale w tym roku bardziej hucznie. Warto jeździć na koniach dla zdrowia i przyjemności.

- Lubię konną jazdę i jeśli mam okazję to je dosiadam - powiedziała Aleksandra Błaszczyk z Różyn. - Najpiękniejsze są przejażdżki po pięknej gminie Pszczółki oraz w pobliżu lasów. Lubię galopować na wysokich koniach. Podziwiam konie za to, jak chętne są do współpracy z jeźcami. Liczę, że to moje hobby trwać będzie przez całą młodość, a może również w dorosłym życiu.

Zobacz: Wybory parlamentarne 2019 - frekwencja w powiecie gdańskim [AKTUALIZACJA]

- Dwa lata temu pojechałam na wakacje do stadniny mojej cioci, niedaleko Poznania i tam nauczyłam się konnej jazdy - przypomina Nikola Lipińska z Różyn. - Po powrocie z wakacji zapisałam się do szkółki jeździeckiej w Ulkowych. Oprócz zajęć jestem również wolontariuszką. Oprowadzamy konie podczas hipoterapii, siodłamy je, czyścimy i karmimy. Bardzo lubię panią instruktor jazdy Wioletę Staniewicz i organizowane przez nią dłuższe przejażdżki konne z całą grupą adeptów jeździectwa. W ostatnich miesiącach zaczęłam trenować skoki przez przeszkody. Emocji nie brakuje, ale czasem zdarza się, że ktoś wypadnie z siodła. Nikomu jednak krzywda się nie stała. Jeździectwo jest bezpieczną i piękną pasją, chociaż nie jest tanie.