- Rejs był bardzo udany. Choć uczestnicy nie byli doświadczonymi żeglarzami to cała załoga odnalazła się przy czynnościach żeglarskich, choćby przy stawianiu żagli - wspomina Krzysztof Paradzewski, inicjator rejsu. - Cieszę się, że udało nam się spotkać i porozmawiać. Wymienić się swoimi doświadczeniami. Myślę, że spotkanie to pokazało, że działania, które możemy podjąć są realne. Była to również okazja do poznania nowych osób, z którymi będziemy współpracować.
Zobacz: W sobotę otwarcie nowego miejsca rekreacji nad Jeziorem Małym Mierzeszyńskim
Podczas rejsu obecni byli Robert Domżal, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego, radni gminy Pruszcz Gdański, nauczyciele ze Szkoły Podstawowej w Wojanowie oraz żeglarze z Jachtklubu Morskiego Wiślinka.
Zaproszeni zostali także Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego oraz Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański.
Dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego Robert Domżał opowiedział o możliwościach edukacji i rozpowszechniania morskich dziejów. Zapraszał do czynnego odwiedzania obiektów i jednostek Narodowego Muzeum Morskiego
- dodaje żeglarz. - Radni gminy Pruszcz Gdański rozmawiali o rozwoju żeglarstwa przy współpracy z Jachtklubem Morskim w Wiślince, który reprezentowali Komandor Krystian Krzemiński i Wicekomandor Dorota Romanowska-Rogozińska. Bardzo ciekawy temat, odkrył przed nami kapitan Jerzy Jaszczuk. Program budowy ponad 200-letniej repliki francuskiej Long Boat - Bantry Boat, zwanej gigiem kapitańskim. Tego typu tradycyjne jachty żaglowe budowane są w społecznościach żeglarskich w wielu państwach świata. Jest to nie lada wyzwanie, ale i piękny pomysł na późniejsze międzynarodowe wymiany młodzieżowych załóg.
Zobacz: Przed nami XXX Dni Pruszcza Gdańskiego - występy, pokazy, koncerty, w tym Grubsona i Sławomira
Gmina Pruszcz Gdański rozpoczęła kolejny sezon żeglarski. Niedawno otworzono rozbudowaną stanicę wodną, w której dzieci i młodzież będą mogły stawiać swoje pierwsze kroki w tym sporcie. Żeglarstwo rozwija się, a plany zapowiadają się bardzo dobrze.
Jachtklub Morski Wiślinka wznowi działalność na wodzie jak tylko zakończą się wszystkie formalne ustalenia ze strony Zarządcy Przystani. Obecnie w Klubie aktywnie działa 15 dzieci. Zapisanych jest jeszcze więcej, a kolejne chcą do nas dołączyć. Niestety ograniczona ilość sprzętu narzuca nam limit miejsc
- mówi Dorota Romanowska-Rogozińska, Wicekomandor Jachtklub Morski Wiślinka. - Na stanie przystani jest 10 jednostek typu Optymist, 3 typu Puck oraz jednostka motorowa typu RIB. W tym roku zakupione zostały 4 kajaki. Liczymy na dalszy rozwój.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?