- O rany! - krzyknęła starsza pani. - Lepper przyjechał na giełdę.
Kandydat na prezydenta uśmiechnięty spacerował między straganami w otoczeniu kilku osób ze sztabu wyborczego. Podchodzili bywalcy giełdy po zdjęcie z autografem i pogadać krótko o przyszłości
Polski. Niektórzy obiecywali, że właśnie na niego będą głosowali. Inni deklarowali, że się jeszcze zastanowią, bo sondaże cieniutkie. Były wicepremier był doskonale przygotowany do politycznych dyskusji.
- Co pan powie o sądach w Polsce? - krzyknął ktoś z boku.
- Kilkaset moich spraw na zlecenie polityczne to jest żenada wymiaru sprawiedliwości. - odparował Lepper. - Wielu niewinnych ludzi siedzi w więzieniach.
- Ile powinna przejadać kancelaria prezydencka? - padło następne pytanie.
- Dwadzieścia procent kwoty, którą zużywał Lech Kaczyński.
Utrzymywanie dodatkowego rządu prezydenckiego jest bez sensu i nic dobrego z tego nie wynika - przekonywał szef Samoobrony.
Po przejściu prezydenckiego kandydata zdania wyborców pozostały podzielone.
- Jego kandydatura mi nie odpowiada, a kampania na giełdzie to nieporozumienie - powiedział jeden z handlarzy samochodów.
- Nie wykluczam głosowania na Leppera, chociaż do podjęcia decyzji jest jeszcze dużo czasu - powiedziała Ewelina Kałużna.
- Rozmowy kandydata na najwyższy urząd w państwie na giełdzie świadczy, że Lepper stara się być blisko ludzi.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?