Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła, w której oglądano seriale i hodowano jedwabniki

Magdalena Raszewska
Ze zbiorów absolwentów
Choć dzieci, jak wszędzie chodziły w standardowych ciemnych mundurkach z białymi kołnierzykami, ta szkoła była inna od wszystkich. Jej teren był otoczony drzewami morwowymi, a uczniowie hodowali jedwabniki. To był ewenement w skali PRL-u. Dziś odrestaurowany, zabytkowy budynek pełni rolę świetlicy.

- Mój sąsiad, który już chodził do szkoły, namówił mnie żebym zapisał się rok wcześniej, kiedy miałem sześć lat - opowiada Maciej Wysocki, obecnie radny i sołtys Lędowa, który w tutejszej szkole uczył się w latach 1954-961. - Po kilku dniach zniechęciłem się i przestałem chodzić. Jednak za namową taty wróciłem i zaliczyłem ten rok.

•••
W szkole rodziły się też pierwsze miłości. Niektóre przetrwały do dziś. Pan Maciej właśnie w czasach szkolnych poznał swoją obecną żonę. Uczyła się trzy klasy niżej.

•••
W dawnej szkole w Lędowie wszyscy się znali, a zajęcia odbywały się w kameralnej atmosferze. W sumie było pięć sal lekcyjnych, a klasy łączono. na przykład klasa pierwsza miała zajęcia razem z drugą. A szkoła to była nie byle jaka.
Większość nauczycieli pochodziła z innych stron i odgórnym nakazem dokwaterowywano ich do mieszkańców, w których domach był nadmetraż oraz oddzielne wejście.
- W naszym rodzinnym domu mieszkały dwie nauczycielki, jedna przez trzy lata, a druga razem z mężem i dzieckiem przez około cztery lata -- opowiada pani Grażyna, która w Lędowie uczyła się w latach 1962-1970. - Moja starsza siostra została matką chrzestną jej dziecka. Potem szkoła w Lędowie została zlikwidowana w związku z niżem demograficznym.

Oddano do użytku XIX w. świetlicę

•••
- Kiedy do piątej klasy przeniesiono nas do szkoły w Wiślinie, byliśmy tam bardzo dobrymi uczniami - wspomina Renata Benedyk, była uczennica, a obecnie świetliczanka w Lędowie. - Całą bibliotekę także oddaliśmy do szkoły w Wiślinie.
Były też wycieczki, te bliższe - bryczkami do miejscowości Grabiny Zameczek, ale i autokarem i statkiem - na Hel.
A że w czasie wykopków frekwencja była mniejsza, nikt się nie przejmował. Było na to przyzwolenie. Ba, uczniowie nawet amerykańską stonkę zbierali.
- Całymi klasami chodziliśmy w pole zbierać tę kapitalistyczną amerykańską stonkę - śmieje się pani Renata.
Takie to były czasy…
- Kiedy mama opowiadała nam o Katyniu, my z bratem jej nie wierzyliśmy - wspomina Renata Benedyk. - Przecież nie uczyli nas o tym na lekcjach historii.
•••
W mojej klasie Henryka Gromnickiego było 14 osób. Wielu dawnych uczniów w okolicy mieszka do dziś.
- Jeden z kolegów, po przeczytaniu strony w książce po prostu ją wyrywał. "Po co to dźwigać" mówił - wspomina sołtys wsi Bystra, który do szkoły w Lędowie uczęszczał w latach 1958 -65.

•••
Szkoła dysponowała też jednym z pierwszych odbiorników telewizyjnych w okolicy. Byli uczniowie przypominają sobie, że lądowanie na Księżycu oglądali jeszcze u sąsiada, przy akompaniamencie gry na skrzypcach, a potem w szkole pojawił się telewizor. Uczniowie mogli oglądać telewizję do godziny 20. Hitami były seriale "Zorro" czy "Bonanza". Po 20 na telewizji mogli zostać już tylko dorośli, co nie znaczy, że uczniom się czasem nie udało przemknąć.
- Ja się niczego nie bałam. Do szkoły chodziła moja starsza siostra, a kierownik Wacławik był moim chrzestnym - wspomina Renata Benedyk, wówczas Stępniewska. - Jeszcze przed 69 rokiem, kiedy poszłam do szkoły, przyjeżdżałam na rowerze na przerwy - dodaje.

•••
Tradycja szkolnictwa w Lędowie sięga XVI wieku. 15 lipca 1584 roku mieszkaniec wsi - Antoni Florissen przeznaczył w testamencie swój dom na potrzeby szkoły.
Aktualny budynek świetlicy w Lędowie pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku. Szkoła funkcjonowała w nim do 1945 roku.
W czasach PRL reaktywowano ją w latach pięćdziesiątych. Wraz z początkiem lat siedemdziesiątych i reformą oświaty młodsze dzieci ze szkoły w Lędowie przeniesiono do placówki w Wiślinie, a starsze od Przejazdowa. Wówczas część budynku zaadaptowano na mieszkania, a resztę na świetlicę.
W ubiegłym roku zabytkowy, obity deskami budynek na podmurówce został odrestaurowany. Obecnie w budynku mieści się świetlica wiejska, a już wkrótce znajdzie się w nim siedziba Lokalnej Grupy Działania "Trzy Krajobrazy".

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto