- Podstawowym argumentem jest fakt, że wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 kilometrów na godzinę nie spowalnia ruchu, wręcz przeciwnie - upłynnia go, co widać np. przy włączaniu się samochodów do ruchu - tłumaczy Mariusz Badziąg. - Anglicy mówią o tym „ostatnia mila” - na ostatnim odcinku drogi do domu podjeżdża się powoli, by nie potrącić dziecka czy osoby starszej. Po drugie, strefa 30 uspokoiłaby ruch na ul. Gałczyńskiego (a co za tym idzie, ul. Kasprowicza), którędy wielu mieszkańców gminy Pruszcz Gdański jeździ do Gdańska i gdzie nierzadko jeżdżą ciężarówki. Sądzimy, że ruch przeniósłby się wtedy na ul. Emilii Plater. Po trzecie, przy potrąceniu przez samochód o prędkości 30 km/h pieszy ma większe szanse na wyjście cało z wypadku niż przy prędkości 50 km/h. Wiąże się z tym również długość drogi hamowania.
Na części ul. Gałczyńskiego (pomiędzy ul. Słowackiego i Kasprowicza) obowiązuje strefowe ograniczenie prędkości do 30 km/h, jednak - jak informują mieszkańcy - przez wielu kierowców ograniczenie to nie jest przestrzegane. Zdaniem radnych poprawić sytuację mogłyby szykany fizyczne (np. progi) lub organizacyjne, jak wprowadzenie skrzyżowań równorzędnych.
- Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy obawiają się wprowadzenia strefy 30 - mówi Mariusz Badziąg. - Oczywiście taka zmiana musiałaby być poprzedzona konsultacjami społecznymi i szeroką kampanią informacyjną. Zapraszamy mieszkańców na dyżury radnych (Urząd Miasta, p. 11 w godz. 16-18; M. Badziąg - 1 kwietnia, 2 maja, A. Bodo - 4 kwietnia, 5 maja, J. Sabała - 29 marca, 27 kwietnia, 30 maja - red.) i zgłaszanie uwag na adres [email protected].
Radni postulują także ulepszenie funkcjonowania pasa dla rowerów na ul. Gałczyńskiego.
- Pas m.in. ze względu na niepełne oznakowanie poziome może być niebezpieczny dla użytkowników - podkreślają radni. - Pasy rowerowe same w sobie to dobry i wygodny element infrastruktury rowerowej. Niestety ten pierwszy w Pruszczu pas dla rowerzystów niefortunnie wydzielony został tylko po jednej stronie ulicy, która nie jest wystarczająco szeroka, by wydzielić pasy o przepisowych wymiarach w obu kierunkach. Spowodowało to, że wielu rowerzystów porusza się nim pod prąd a to, oprócz tego, że jest niezgodne z przepisami, może być bardzo niebezpieczne. Co więcej, kierowcy omijają spowalniające progi wyspowe, albo jadąc środkiem jezdni, albo właśnie pasem wyznaczonym dla rowerów.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?