Powiat gd. Świąteczne żniwa włamywaczy

Serię włamań notuje policja w powiecie gdańskim. Sprawcy najczęściej wchodzą do budynków przez drzwi balkonowe lub uchylone okna.
- Ginie przede wszystkim sprzęt elektroniczny, biżuteria i pieniądze - wylicza podinsp. Marek Paszkiewicz, komendant powiatowy policji w Pruszczu Gd. - Zdarza się, że włamywacze wchodzą do domu przez okno, a wychodzą z niego frontowymi drzwiami, nie wzbudzając przy tym żadnych podejrzeń. Najlepszym zabezpieczeniem jest monitoring i założenie alarmu. Takie domy sprawcy omijają z daleka.

Włamywacze okradają domy najczęściej około godz. 15-16, gdy na dworze jest już ciemniej, szaro, ale nie ma jeszcze nikogo. Najbardziej zagrożone są miejscowości w pobliżu Trójmiasta, czyli Pruszcz Gd., Borkowo, Rotmanka, Kowale, Przejazdowo.

W minionym tygodniu funkcjonariusze z Gdańska zatrzymali 33-latka z Pruszcza Gd., który ukradł przedmioty o łącznej wartości ponad 100 tys. zł w Gdańsku Oruni i Chełmie. Mężczyzna odpowie za co najmniej 10 włamań i jedną kradzież. Decyzją sądu na trzy miesiące trafił do aresztu.

O pladze włamań można mówić w powiecie kartuskim. Tylko w poprzednim tygodniu okradziono sześć domów. W nocy z piątku na sobotę ograbiono dwa domy w gminie Kartuzy - w Grzybnie zniknęła biżuteria i sprzęt fotograficzny o łącznej wartości 2 tys. zł, zaś w Brodnicy Górnej pieniądze i kosztowności warte 15 tys. zł. Rabusie przeważnie wchodzili do domów podważając drzwi balkonowe.

Kartuska policja zauważa, że w grudniu wzrasta także liczba włamań do sklepów. W minionym tygodniu okradziono dwa - w Smętowie w gm. Kartuzy i w Skrzeszewie w gm. Żukowo. Łupem złodziei padły głównie artykuły spożywcze i papierosy. Straty wyniosły odpowiednio 15 oraz 3,5 tys. zł.

Rozmowa ze st. sierż. Jarosławą Kreftą, oficerem prasowym komendanta powiatowego policji w Kartuzach
Dlaczego przed świętami rośnie liczba włamań?
To dogodny czas pracy dla złodziei. Każdy z nas jest zajęty świątecznymi przygotowaniami, robieniem zakupów, szukaniem prezentów. Zamyśleni i zaganiani często nie zwracamy uwagi na to, co się dzieje wokół nas. To okoliczności sprzyjające złodziejom, czyhającym na nieuwagę.
Jak więc zabezpieczyć mieszkanie przed niepożądanymi gośćmi?
Przede wszystkim nie można prowokować potencjalnych włamywaczy. Należy pamiętać o kilku oczywistych zasadach - każdorazowo opuszczając mieszkanie sprawdzić, czy pozamykane są wszystkie okna, drzwi od piwnicy, garaży, a także uruchamiać alarm, jeśli taki posiadamy. Zwracajmy uwagę na okolicę i inne posesje, kręcące się podejrzane osoby lub samochody. Można spisać numery rejestracyjne, powiadomić sąsiada, a w razie poważnych obaw zadzwonić na policję.
Najczęściej okradane są te mieszkania, których właściciele wyjechali...
Zgadza się, dlatego najlepiej poprosić o pomoc sąsiadów lub znajomych. Można zostawić im klucze, by kontrolowali, czy w mieszkaniu nic złego się nie dzieje, zabierali ulotki, zapalali światło, otwierali okna, sprawiając wrażenie, że w domu ktoś jest. Najskuteczniejszym rozwiązaniem jest pomoc zaufanej osoby, która podczas nieobecności właścicieli będzie mieszkać w ich domu.
Rozmawiał: Bartosz Cirocki