Modernizacja na kolei to udręka dla mieszkańców Pruszcza Gdańskiego

Jak twierdzą podróżni, przejazd pociągiem na trasie Gdynia Chylonia - Malbork, od kiedy trwają prace modernizacyjne na torach, jest wyjątkowo uciążliwy. Do dantejskich scen dochodzi szczególnie w godzinach popołudniowych na odcinku między Gdańskiem Głównym a Pruszczem Gdańskim.

- Jadąc w takim ścisku, nietrudno przecież o omdlenie. W tych warunkach nie będzie możliwości, żeby pomóc osobie, która zasłabła - mówi Mariusz Gocek, pokonujący tę trasę regularnie. - Obawiam się, że dopiero jak zdarzy się jakaś tragedia, podjęte zostaną odpowiednie kroki - dodaje.

Pomorze: Od 1 września obowiązuje nowy kolejowy rozkład jazdy. Duże zmiany dla mieszkańców Pruszcza Gdańskiego

Podróżni szczególnie skarżą się na pociąg nr 6030, odjeżdżający ze stacji Gdańsk Główny o godz. 16.54. Do jadących z Gdyni Chyloni na kolejnych stacjach dosiadają się setki kolejnych pasażerów - w Oliwie nie ma już miejsc siedzących, natomiast w Gdańsku Głównym trudnością jest samo wejście do pociągu.
- Tłok dochodzi do takich rozmiarów, że podczas piątkowego kursu niektórzy pasażerowie musieli jechać w pociągowej toalecie. Dlaczego kursuje tylko jeden skład? - denerwuje się nasz Czytelnik.

Ci, którym nie udało się wsiąść, skarżą się, że na kolejny kurs do Pruszcza Gdańskiego muszą czekać blisko godzinę.
Zarząd spółki Przewozy Regionalne przyznaje, że dotarły do nich już sygnały o tym problemie, dlatego w przeciągu kilku dni o tej porze zostanie dostawiony jeszcze jeden skład.

- W miarę możliwości śledzimy sytuację i staramy się na bieżąco reagować - tłumaczy Benedykt Plotta, naczelnik działu marketingu w Pomorskim Zakładzie Przewozów Regionalnych. - Niestety, prace modernizacyjne prowadzone przez PKP PLK spowodowały, że między Gdynią a Pruszczem Gdańskim pociągi poruszają się tylko po jednym torze, przez co jeżdżą rzadziej i wolniej.

Aby ułatwić przejazd na tej trasie, Przewozy Regionalne uruchomiły autobusy zastępcze.
Benedykt Plotta wyjaśnia też, że podróżni, którym nie udało się wsiąść do pociągu ze względu na zbyt dużą liczbę pasażerów, mogą ubiegać się o zwrot należności za już kupiony bilet.

Jednak, jak przypominają pracownicy PKP PLK SA - dopóki trwają prace modernizacyjne, pasażerowie muszą się liczyć z utrudnieniami, m.in. z drobnymi zmianami w rozkładzie jazdy, które na bieżąco można śledzić na stronie internetowej www.przewozyregionalne.pl.

Pasażerom Przewozów Regionalnych mają pomóc autobusy.W związku z pracami modernizacyjnymi i zmniejszoną częstotliwością kursowania pociągów na trasie Gdynia Chylonia - Malbork, pasażerowie mogą korzystać z autobusów zastępczych. Kursują one na trasie Gdańsk - Malbork oraz Gdańsk - Tczew, a także Tczew - Smętowo, gdzie podróżnych jest najwięcej.

Autobusy nie odjeżdżają z dworców PKP, lecz ze specjalnie oznakowanych przystanków autobusowych.
Ci, którzy posiadają bilety okresowe z Gdyni, aby dojechać do Gdańska, mogą za darmo przemieszczać się pociągami Szybkiej Kolei Miejskiej.
PKP PLK SA, odpowiedzialne za modernizację, zapowiadają, że w newralgicznych miejscach, takich jak trasa Gdynia - Pruszcz Gdański, prace potrwają w najlepszym wypadku do października przyszłego roku.

Kolejne większe zmiany w rozkładzie jazdy pociągów będą miały miejsce w grudniu 2011 r.
Przewoźnicy proszą podróżnych o cierpliwość i wyrozumiałość. - Niestety, najpierw pasażerowie muszą się przemęczyć, aby w przyszłości podróżować szybko i wygodnie - przekonuje Leszek Lewiński z PKP PLK SA w Gdyni.