O rozmowie na temat Dubienieckiego z prezydentem Kaczyńskim Kaczmarek informował na zamkniętych posiedzeniach komisji ds. służb specjalnych (w czasie rządów PiS), przed komisją badającą naciski na służby w czasie tych rządów i w prokuraturze w Zielonej Górze (bada czy w latach 2005-07 inwigilowano dziennikarzy).
Według Kaczmarka Lech Kaczyński niepokoiło, że Centralne Biuro Antykorupcyjne obserwuje jego zięcia, Marcina Dubieneckiego. Słowa byłego szefa MSWiA potwierdzili b. komendant główny policji Konrad Kornatowski oraz ówczesny szef CBŚ Jarosław Marzec.
Kaczmarek spełnił prośbę prezydenta i w miarę swoich możliwości (CBA nie zawsze rejestrowało rozpracowywane przez siebie osoby i firmy, ponieważ.. nie ufało pracownikom innych służb) zdobył jak najwięcej informacji o działaniach CBA wobec jego zięcia.
Dziennikarzom "GW" opisał także reakcje prezydenta na te informacje. - Przyjął to do wiadomości. Odniosłem wrażenie, że był zmartwiony. Nie wiem, co z tym zrobił dalej - powiedział były szef MSWiA.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?