Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłodawa: Mieszkańcy przeciwni fermie drobiu

Wawrzyniec Rozenberg
W spotkaniu poświęconym budowie fermy uczestniczyło ok. 150 mieszkańców Jagatowa
W spotkaniu poświęconym budowie fermy uczestniczyło ok. 150 mieszkańców Jagatowa Fot. UG Pruszcz Gdański
Kurniki na setki tysięcy brojlerów kurzych łącznie prywatny inwestor chce wybudować w Kłodawie. Posypały się listy protestacyjne. Protestujący obawiają się m.in. odoru i skażenia wód.

Prywatny inwestor postanowił zbudować szesnaście kurników w Kłodawie (gmina Trąbki Wielkie, przy granicy z gminą Pruszcz Gdański), każdy na 39 tys. brojlerów. Trwa procedura wydania opinii oddziaływania inwestycji na środowisko. Przeciw budowie tak dużej fermy drobiu zaprotestują mieszkańcy Kłodawy i przyległych miejscowości z gminy Pruszcz Gdański.

Lista argumentów „przeciw”

- Protestujemy przeciw tej inwestycji - mówi Krystian Sadowski, sołtys Kłodawy. - Przeciw budowie kurników w Kłodawie mamy następujące argumenty: nieprzyjemne zapachy, pobliskie tereny przeznaczone są na budownictwo mieszkaniowe, niebezpieczeństwo skażenia rzeki Kłodawy, zwiększenie ruchu samochodów ciężarowych z mięsem drobiowym, paszą i, co najgorsze, z kurzymi odchodami. Niewykluczone, że samochody te mogą zanieczyszczać teren. Planowana inwestycja znajduje się blisko strefy ochronnej Dolina Kłodawy, a inwestycja oszpeci naszą piękną i zadbaną miejscowość.

- Otrzymuję listy protestacyjne od mieszkańców gminy Trąbki Wielkie i z sąsiednich miejscowości. Losy inwestycji nie są jeszcze przesądzone - mówi Błażej Konkol, wójt gminy Trąbki Wielkie. - Spotkałem się z inwestorami i starałem się zaproponować inne tereny w naszej gminie. Inwestor nie był zainteresowany i był pewny, że grunty na których mają stanąć kurniki nadają się prawnie do takich celów. Czekamy więc na opinię oddziaływania inwestycji na środowisko. Jeśli sprzeciwię się inwestycji nie mając argumentów, inwestor dochodził będzie swoich praw w sądzie.

Siedem miotów rocznie

- Jestem przeciwny tej inwestycji ze względu na jej wielkość - powiedział Marek Kowalski, przewodniczący Rady Gminy Pruszcz Gdański, mieszkaniec Jagatowa i rolnik. - Z dokumentów wynika, że w każdym z szesnastu kurników będzie 39 tysięcy kurczaków i takich miotów ma być siedem rocznie. Przy tak wielkiej skali produkcji zawsze należy liczyć się z zanieczyszczeniem powietrza i wód gruntowych. Jagatowo, Kłodawa i okoliczne miejscowości zabudowywane są nowymi domami. Zamieszkali u nas ludzie ze względu na czyste powietrze. Teraz czują się zagrożeni i dlatego protesty na zebraniach wiejskich są tak liczne. Frekwencja jest bardzo duża. Uważamy, że kurniki, które są projektowane świadczą o produkcji przemysłowej drobiu i nie można ich budować na terenach przeznaczonych dla produkcji rolniczej, w pobliżu osiedli mieszkaniowych.

Pomimo wielu prób, nie udało nam się skontaktować z inwestorem.

Kolejne spotkanie władz z mieszkańcami
13 czerwca godz. 18 w Szkole Podstawowej w Kłodawie ma się odbyć spotkanie z mieszkańcami Kłodawy i okolicznych miejscowości z wójtem Gminy Trąbki Wielkie.
W spotkaniu mają uczestniczyć także przedstawiciele Gminy Pruszcz Gdański.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto