Mieszkańcy os. Mickiewicza zgodnie twierdzą, że stracili już cierpliwość.
- Od jakiegoś czasu śpię w stoperach, bo huk maszyn nad ranem budził mnie regularnie. Tylko co mam zrobić z dwuletnim dzieckiem, które nie może spać? - pyta retorycznie pani Adriana.
Męczące dla mieszkańców są również skutki przejazdu ciężkiego sprzętu. - Ciężarówki wzniecają tumany kurzu, przez co nie możemy otwierać okien, nie mówiąc już o korzystaniu z balkonów - skarży się pani Emilia.
Mieszkańcy zdają sobie sprawę, że plany drogi istniały od dawna, zastanawiają się jednak, czemu ich nie zmieniono, skoro osiedle tak się rozbudowało. Wiele osób martwi się również o bezpieczeństwo najmłodszych. - Jak kilkulatki mają dochodzić do szkoły, jeśli obok będą przejeżdżać duże samochody? - zastanawia się pani Magda.
- Nie jest prawdą, że ul. Grota Roweckiego nie jest potrzebna mieszkańcom. O budowie tej ulicy mówi się od lat 60. XX wieku, kiedy to zaplanowano ją na prośby osób, wprowadzających się na nowe osiedle. Jej rolą było i jest ułatwienie i skrócenie wyjazdu z osiedla w stronę centrum, ulicy Chopina i dalej do wschodniej części miasta. Od 2004 r. do rozpoczęcia prac cały projekt był konsultowany z mieszkańcami i wspólnotami. Trudno więc mówić, że jest on nieaktualny - odpowiada Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza Pruszcza Gdańskiego.
Mieszkańcy używają słów takich jak "rozczarowanie"; twierdzą, że gdyby wiedzieli o planowanej tak dużej drodze, nie wprowadzaliby się na os. Mickiewicza, tym bardziej, że najbardziej narażone na hałas budynki powstały dopiero kilka lat temu. Urząd Miasta tłumaczy, że ruch na Grota Roweckiego uspokoją dwa ronda.
- Parkingi i ronda nadają ulicy Grota Roweckiego typowo śródmiejskiego charakteru. Od Grota odchodzić będą także ścieżki spacerowe do parku. Trudno więc stawiać ją w kontekście „dużej drogi, tranzytu i hałasu” - dodaje Gondek.
We wtorek rzecznik zapewnił, że miasto interweniuje u wykonawcy, by "prace prowadzone o 4.30 i złe obyczaje na budowie nie miały więcej miejsca". Tymczasem wczoraj w nocy mieszkańcy znowu nie mogli spać, lecz teraz przez... głośną pompę.
- Dziś przez całą noc chodziła głośna maszyna wypompowująca wodę. Byłam u pana, który ją nadzorował i usłyszałam, że jak chcę spać to mam sobie zamknąć okno. Dodał też, że miasto wiedziało, że to jest uciążliwe dla mieszkańców ale wydało zgodę, aby ta pompa działała - pisze nasza Czytelniczka.
Więcej argumentów obu stron na łamach "Echa Pruszcza Gdańskiego". Do sprawy będziemy powracać.
Pompa pracująca przed północą:
Poniedziałek, 11 sierpnia:
Film z maja br. (początek budowy):
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
