MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Olbrzymie zaległości w skanalizowaniu powiatu

Wawrzyniec Rozenberg, JŁ
Najmniej skanalizowane gminy powiatu gdańskiego
Najmniej skanalizowane gminy powiatu gdańskiego opracowanie własne
Polsce grożą olbrzymie kary za brak kanalizacji w większych aglomeracjach wiejskich. Do roku 2015 Polska zobowiązała się zbudować instalacje sanitarne w wyznaczonych, gęściej zabudowanych miejscowościach. W zamian nasz kraj otrzymał wielomiliardowe wsparcie takich inwestycji. W dość zamożnym powiecie gdańskim zaległości są olbrzymie.

W niewielu gminach z kanalizacji korzysta połowa mieszkańców, a bywa, że tylko pięć procent.

Gminy są więc gotowe nawet na olbrzymie zadłużenie, aby tylko nie zostać z szambami na następne lata. Aby sprostać temu zadaniu samorządy potrzebują jednak wsparcia finansowego w wysokości 85 procent finansowania inwestycji.

Czytaj także:
Na osiedlu Strzeleckiego przygotują sieci pod budowę nowego osiedla

Z cuchnącymi szambami poradziła już sobie gmina Pszczółki, gdzie już dziś 87 procent mieszkańców korzysta z kanalizacji.

Z problemem tym poradzi sobie także gmina Pruszcz Gdański, gdzie skanalizowane są wszystkie największe wioski.

W podobnej, korzystnej pod tym względem sytuacji jest gmina Kolbudy.

W zdecydowanie gorszej sytuacji jest gmina Przywidz, gdzie z tego cywilizacyjnego udogodnienia korzysta dziś zaledwie 38 procent mieszkańców.
Obecnie realizowana jest tu inwestycja, dzięki której w kanalizację zostaną wyposażone domy kolejnych 12 procent mieszkańców.

Samorząd przygotował też wniosek, w którym ubiega się o unijne dofinansowanie do budowy kanalizacji, która obejmie kolejnych 7 procent mieszkańców.
Na dalsze odcinki instalacji potrzeba jeszcze kolejnych milionów złotych.

-W tegorocznym budżecie poświęciliśmy 14,7 mln zł na budowę kanalizacji w gminie przy rocznych dochodach gminy 26 mln zł - mówi Janusz Goliński, wójt gminy Cedry Wielkie. - Oczywiście liczymy na refinansowanie części tej kwoty po zakończeniu robót. Aby wykonać ten zakres, który zalecany jest przez Unię Europejską potrzebne są następne finansowe wsparcia. Za pieniądze z budżetu rolniczej gminy nie wybudujemy następnych odcinków instalacji sanitarnej.

Wójt Goliński przyznaje, że przeliczył szacunkowo, że kary za niewykonanie instalacji sanitarnych po 2015 r. mogą wynieść 17,8 mln zł dziennie w skali kraju, a w ciągu roku 6,5 mld zł.

- Do tej pory wykonawcy proponowali w przetargach stosunkowo niskie ceny. Okazało się, że na Żuławach takie instalacje są bardzo trudne z powodu niestabilnego gruntu - mówi wójt Goliński. - Następne oferty przetargowe będą już zapewne droższe.

Z kolei Błażej Konkol, wójt gminy Trąbki Wielkie i przewodniczący Stowarzyszenia Gmin Wiejskich Województwa Pomorskiego obawia się, że rząd przerzuci obciążenie karami na gminy.

- Wówczas samorządy nie będą miały pieniędzy na wykonanie zaległej kanalizacji - wyjaśnia wójt Konkol. - Dlatego konieczne jest wsparcie tych zadań z funduszy Unii Europejskiej oraz z budżetu państwa. Trzeba pomóc rolniczym gminom. Refundacja, a najlepiej subwencja powinna wynosić 85 procent kosztów inwestycji. W gminie Trąbki Wielkie mamy opracowaną, kompleksową dokumentację, ale instalację doprowadzimy do nieco ponad trzydziestu procent mieszkańców. Na pozostałe nie mamy pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niezdana matura to nie koniec świata. Sprawdź kiedy poprawka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto