Pruszcz Gd.: Oszukały 83-latka i ukradły mu 5,5 tysiąca zł

W poniedziałek ok. godz. 13 starszy mężczyzna na jednej z pruszczańskich ulic nawiązał rozmowę z młodą kobietą, która przedstawiła się jako pracownica Czerwonego Krzyża. Kobieta zaoferowała mu pomoc w uzyskaniu dopłaty do emerytury.

- Oszustka postawiła warunek, że na koncie mężczyzny nie może być suma przekraczająca kwotę 100 złotych. Po krótkiej rozmowie kobieta wspólnie z koleżanką zawiozły mieszkańca Pruszcza Gdańskiego do Gdańska, gdzie pobrał on ze swojego konta bankowego wszystkie oszczędności - relacjonuje Marzena Szwed-Sobańska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim.

Mężczyzna wrócił z oszustkami do swojego mieszkania. Miał przy sobie całą zawartość konta - w sumie 5,5 tysiąca zł.
- Podczas rozmowy jedna z kobiet wyjęła pieniądze z kieszeni jego marynarki. Dopiero po wyjściu oszustek z mieszkania 83-latek zorientował się, że został okradziony. Po kilku godzinach powiadomił policję. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - informuje rzeczniczka.

Jak mówią funkcjonariusze, najczęściej wystarczają zwykłe środki ostrożności, by nie paść ofiarą oszustów działających różnymi metodami.

- Nie nawiązujmy przygodnych znajomości na ulicy, a nowo poznanych ludzi nie zapraszajmy do swojego domu. Jeśli już wpuścimy nieznajomą osobę do mieszkania, nie zostawiajmy jej ani na chwilę samej. Mając w domu pieniądze lub kosztowności, najlepiej schować je w trudno dostępnym miejscu - radzą mundurowi. - Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić policję. Należy to zrobić natychmiast po ujawnieniu przestępstwa. Dzięki szybkiej reakcji zwiększa się szansa na ustalenie i zatrzymanie sprawców. Postarajmy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu i zachowania osób podejrzanych - dodają policjanci.