Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk złapała rytm i powalczy o pozycję lidera. W piątek mecz z Wisłą Kraków, potem towarzyski z Ukrainą i derby z Arką Gdynia

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Wideo
od 16 lat
Lechia Gdańsk ma świetną serię, bo nie przegrała w Fortunie 1. Lidze już od 3 września. Ostatnie trzy mecze zakończyły się zwycięstwami, a to od razu przekłada się na sytuację zespołu w ligowej tabeli. Biało-Zieloni zajmują trzecie miejsce, a strata do prowadzącej Odry Opole to już tylko dwa punkty.

Jeszcze trzy kolejki wcześniej sytuacja nie wyglądała tak optymistycznie. Podopieczni trenera Szymona Grabowskiego zajmowali miejsce w środku stawki – dziewiąte – a strata do lidera wynosiła osiem punktów. Ścisk w tabeli jest jednak tak duży, że trzy zwycięstwa z rzędu zmieniły sytuację. Lechia dołączyła do ścisłej czołówki, a zaraz będzie walczyć o pozycję lidera. Różnice punktowe są tak niewielkie, że jedna kolejka ligowe może wszystko wywrócić. A przed Biało-Zielonymi dwa ważne i trudne mecze, czyli z Wisłą Kraków w Gdańsku (10.11, godz. 20.30) oraz derby Trójmiasta z Arką w Gdyni (24.11, godz. 20.30).

Derby to bardzo prestiżowe spotkanie zwłaszcza dla kibiców obu zespołów. Do tego meczu jest jednak jeszcze trochę czasu, więc w gdańskim zespole teraz wszyscy skupiają się na spotkaniu z Wisłą Kraków. Dla trenera Grabowskiego i jego podopiecznych będzie to okazja do rewanżu za wrześniową porażkę w Krakowie – po dogrywce - w Fortunie Pucharze Polski. Na trybunach stadionu Polsatu Plus Arena Gdańsk zabraknie wprawdzie kibiców z Krakowa, ale to z pewnością nie będzie żadnym problemem dla fanów Lechii. Dobra postawa zespołu w ostatnich meczach, wysokie miejsce w tabeli i walka o awans do PKO Ekstraklasy z pewnością powinny zachęcić sympatyków gdańskiej drużyny, aby pojawić się na tym spotkaniu i wspierać Biało-Zielonych, którzy będą dążyć do kolejnego zwycięstwa ligowego. Nawet w osłabionym składzie, bo do końca roku nie zagrają Luis Fernandez i Conrado, a za kartki musi pauzować Jan Biegański.

Lechia powstawała i zgrywała się w trakcie rundy jesiennej. Drużyna musi radzić sobie bez prawdziwego zgrupowania dla całego zespołu. Czas jednak pracuje na korzyść i widać, że z każdym meczem jest to coraz lepiej zgrany team. Wprawdzie do wypracowania pewnych automatyzmów w grze potrzeba więcej czasu, ale i tak wygląda to coraz lepiej. Defensywa nie jest bezbłędna, ale gra całego bloku wygląda znacznie lepiej niż w pierwszej części rundy jesiennej, Iwan Żelizko staje się królem środka pola, coraz więcej pozytywnych akcentów daje Rifet Kapić, a na skrzydłach aktywni są Maksym Chłań oraz Camilo Mena. Wreszcie grający w ataku Tomas Bobcek ma już na koniec cztery gole. Drużyna łapie już właściwy rytm, a do tego wciąż może grać coraz lepiej. Trener Grabowski potrzebował czas, żeby poukładać te klocki i efekty ciężkiej pracy zaczynają przychodzić. Warto wspierać Biało-Zielonych z trybun, bo każde zwycięstwo będzie przybliżać drużynę do upragnionego awansu.

CZYTAJ TAKŻE: Tak wyglądają partnerki piłkarzy Lechii! One oczarowały zawodników. Zobaczcie zdjęcia

Po meczu z Wisłą Kraków, a przed derbami z Arką, będzie przerwa reprezentacyjna. Lechia wykorzysta ją na rozegranie meczu sparingowego z reprezentacją Ukrainy. Spotkanie odbędzie się 16 listopada (czwartek) na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk, ale będzie zamknięte dla publiczności. Tak zadecydowała Ukraińska Federacja Piłki Nożnej, bowiem ten mecz będzie stanowił ważny element przygotowań do spotkania z Włochami w Leverkusen, decydującego o tym, która z tych reprezentacji bezpośrednio awansuje na mistrzostwa Europy, a która będzie musiała grać w barażach. Ukraina zamyka mecz z Lechią, aby nie ujawniać swoich tajemnic przed reprezentacją Italii. Z pewnością ten mecz będzie miał duże znaczenie dla ukraińskich piłkarzy występujących w Biało-Zielonych barwach, czyli Bohdana Sarnawskiego, Iwana Żelizki oraz Maksyma Chłania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto