Wstaje rano, przed szóstą i modli się za całą rodzinę i znajomych.
- I żeby ludzie nie zapomnieli nauk błogosławionego naszego Papieża - dodaje. - Po śniadaniu biorę się za szycie. Czasem coś pomagam w kuchni, ale najpierw czytam gazety, bo lubię politykę.
Helena Nurkowska wychowała się w wielodzietnej rodzinie. Gospodarstwo mieli duże i choć nie zaznała biedy, pracy nie brakowało. Do dziś marzy, żeby w zimowe wieczory prząść cienkie nitki lniane, a z nich tkać materiały na ubrania, ale czasy się zmieniły... przez ostatnie sto lat. Ma za to kolekcję osiemdziesięciu naparstków z różnych lat i z różnych stron świata.
- Chodziłam do polskiej szkoły i w domu rozmawialiśmy w tym języku, ale u wujków mówiono po kaszubsku lub po niemiecku - wspomina jubilatka. - Byłam pielęgniarką w Bydgoszczy i w Gdyni. Tam poznałam Stanisława Nurkowskiego, przyszłego męża. To był wspaniały człowiek, który na Wybrzeże przyjechał z Warszawy. Niemiecka napaść na Polskę zniszczyła nasze młodzieńcze plany. Uciekliśmy z Gdyni do Łęczycy koło Łodzi i już po kapitulacji trafiliśmy do Warszawy.
W czasie Powstania Warszawskiego pani Helena urodziła córeczkę Marię. Po kilku dniach rodzina musiała uciekać z płonącej stolicy. Trafili do domu rodzinnego w Czyczkowach.
Po wojnie wiodło się lepiej. Mieszkali w Słupsku, gdzie wykształcili czwórkę swoich dzieci. Po śmierci męża jubilatka przeprowadziła się do córki do Przywidza i uważa tę miejscowość za najpiękniejszą na świecie.
- Byłam niedawno na pielgrzymce w Rzymie i na Litwie - opowiada. - Nawet bez trudu weszłam na Górę Krzyży.
Helena Nurkowska regularnie bierze udział w Forum Dyskusyjnym Gdańskiego Areopagu.
-Lubię czytać książki, póki mam jeszcze, jako takie oczy - mówi. - Wśród ulubionych są religijne i przygodowe, ale najbardziej fascynują mnie historie starożytne Egiptu i Grecji.
Do lekarza chodzi rzadko, pierwszy raz do szpitala trafiła dziesięć lat temu.
- Ile trzeba, wzmacniam się ziółkami - zdradza tajemnicę dobrego zdrowia i długowieczności.
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?