Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Znicz Pruszków. Byliście na zwycięskim meczu biało-zielonych? Znajdźcie siebie na zdjęciach i zobaczcie oprawę

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Wideo
od 16 lat
Blisko dziewięć tysięcy kibiców oglądało mecz Lechii Gdańsk ze Zniczem Pruszków na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk. Fani mieli powody do radości, bo biało-zieloni pokonali beniaminka 1:0 i awansowali w tabeli Fortuny 1. Ligi. Ze względu na karne zamknięcie trybuny „zielonej” tym razem sektor dopingowy był na trybunie „niebieskiej”.

Kibice Lechii zostali ukarani zamknięciem trybuny dopingowej przez Komisję Dyscyplinarną za PZPN za odpalenie rac podczas meczu z Motorem Lublin i strzelanie w dach stadionu. Mecz musiał zostać przerwany.

W niedzielę fani biało-zielonych ponownie doprowadzili do przerwania meczu. Rac i wystrzałów tym razem nie było, ale na pole karne Lechii w pierwszej połowie poleciały serpentyny. Arbiter przerwał spotkanie i wznowił je, kiedy boisko zostało uprzątnięte. Tym razem zamknięcie sektora raczej nie wchodzi w grę, ale kara finansowa już jak najbardziej. Na to jedno spotkanie kibice dopingowali z trybuny „niebieskiej”, a więc zazwyczaj sektora rodzinnego, buforowego oraz dla sympatyków gości. Pochwał pod adresem kibiców po meczu nie szczędził Szymon Grabowski, trener biało-zielonych.

- Duże podziękowania i duży szacunek dla kibiców, którzy wspierali nas. I dla całej społeczności Lechii. Dużo nam to daje, kiedy pojawiają się trudne momenty na boisku. Zawodnicy, którzy teraz siedzą w szatni, naprawdę to doceniają. Co do samego meczu, to chce podziękować moim zawodnikom za to, że potrafiliśmy sprostać oczekiwaniom w grze defensywnej. W pierwszej połowie na palcach jednej ręki mogliśmy policzyć akcje, które chcieliśmy tworzyć. W drugiej połowie było już lepiej. Druga bramka, którą mógł strzelić „Zjawka”, bardzo by nam pomogła w kontrolowaniu meczu, a tak musieliśmy dużo się napocić, aby utrzymać zwycięstwo do końca. Nie przez przypadek Znicz ma siedem punktów i nie przez przypadek przegrał dopiero pierwszy mecz – ocenił trener Grabowski.

Cieszy na pewno, że coraz więcej kibiców przychodzi na mecze Lechii i oby to była tendencja rosnąca. Zwłaszcza, że biało-zieloni będą walczyć o powrót do PKO Ekstraklasy.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia i Arka zagrają z trudnymi rywalami w Fortunie Pucharze Polski

Byliście na meczu Lechii Gdańsk ze Zniczem Pruszków? Znajdźcie siebie na zdjęciach. Możecie też zobaczyć oprawę z serpentyn, które poleciały w pierwszej połowie meczu na murawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto