Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk dziś gra z Zagłębiem w Sosnowcu. Szymon Grabowski: Każdy chce pokonać Lechię

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Szymon Grabowski, trener Lechii Gdańsk
Szymon Grabowski, trener Lechii Gdańsk Jakub Steinborn
Przed Lechią trudny mecz wyjazdowy z Zagłębiem Sosnowiec w rozgrywkach Fortuny 1. Ligi. Rywale w tym sezonie jeszcze ani razu nie wygrali i na takich rywali trzeba uważać, bo za wszelką cenę chcą się przełamać, zwłaszcza przed własną publicznością. Biało-zieloni jadą po trzy punkty, ale absolutnie nie mogą zlekceważyć przeciwnika.

Humory w drużynie są bardzo dobre. Lechia wygrała efektownie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 3:0 i na pewno w tygodniu lepiej się pracowało. Teraz przed zespołem mecz w Sosnowcu i to biało-zieloni przystąpią do niego w roli faworyta. Zagłębie pozostaje w tym sezonie bez zwycięstwa, a z dwoma punktami zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli.

- Przygotowujemy się do meczu w komplecie i to jest najważniejsze. Mikrocykl był w dobrej atmosferze z ukierunkowaniem, że to co zrobiliśmy, musimy kontynuować. Do Sosnowca udamy się z planem wywiezienia trzech punktów. Chcemy nauczyć się reagować i jak przeciwnik łapie wiatr w żagle i przejmuje inicjatywę, żeby doprowadzić do sytuacji, w której wracamy do kontroli nad meczem. Oczywiście jeśli dojdzie do takich momentów. Jeśli nie, to będę zadowolony, gdy nasza dominacja będzie dłuższa niż w meczu z Podbeskidziem – powiedział Szymon Grabowski, trener Lechii.

W tym gronie nie ma już Miłosza Szczepańskiego, z którym szkoleniowiec już się pożegnał. Pomocnik zagra w ekstraklasowym zespole Piasta Gliwice.

- Niestety, wyściskałem się z Miłoszem i jego już nie ma. Taka kolej rzeczy. Jakiś czas temu mówiłem, że życzę sobie i Miłoszowi, żebyśmy znaleźli się w ekstraklasie z Lechią. On będzie w niej już teraz. Zrobimy wszystko, żeby mógł wpisać sobie w CV awans z Lechią, choć był z nami krótko – przyznał szkoleniowiec biało-zielonych.

W klubie wciąż trwają prace nad wzmocnieniem zespołu. Okno transferowe jest otwarta do 4 września i nie można wykluczyć, że dołączą kolejni zawodnicy. Nie tylko Maksym Chłań, który jest w Gdańsku i oglądał chociażby mecz biało-zielonych z Podbeskidziem z trybun stadionu Polsat Plus Arena.

- Właściciel przyzwyczaił nas do tego, że transfery do klubu są robione z dużym pomyślunkiem i chłodną głową. Jest pomysł na wzmocnienie zespołu, ale nie ma pewności, że tak się stanie. Czynione są wszelkie kroki, żeby Maksym i nie tylko on dołączyli do nas. Pomysł na wzmacnianie zespołu jest podtrzymywany. Nic się nie dzieje na siłę i na szybko. Lepiej poczekać dłużej niż potem pluć sobie w brodę – powiedział Grabowski. - Głos decydujący ma właściciel i nie oszukujmy się, że jest wielki komitet transferowy. Do tego jest Kuba Chodorowski, który pozostaje w kontakcie z właścicielem. Ja nie mam takiego wpływu jak wcześniej, ale jestem informowany o ruchach i mogę powiedzieć, którzy piłkarze mogliby wzmocnić Lechię. Każdy trener chce mieć liczną kadrę. Przykładem poprzednie transfery, które dały jakość i ból głowy przy ustalaniu składu. Jeżeli nie znajdziemy napastnika czy środkowego obrońcę, to nic na siłę. Nie będę wyrywać sobie włosów tylko pomyślę nad innymi rozwiązaniami taktycznymi dla dobra drużyny.

Trener biało-zielonych odniósł się też do sytuacji drużyny w ligowej tabeli.

- Trochę poznałem ligę, poznajemy się jako zespół i jest niedosyt. Ambitniej podchodzę do dorobku punktowego. Nasza świadomość musi być na wysokim poziomie i czuję jak wielkie zagrożenia niesie za sobą kolejny przeciwnik. Bez względu na to, czy to rywal z górnej czy dolnej części tabeli, to każdy chce pokonać Lechię, Paolo Urfera i pewnie trenera Grabowskiego. Nie można się zachłysnąć tylko trzeba dalej ciężko pracować – zakończył Grabowski.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia wreszcie pożegnała się z Adamem Mandziarą. Prowadził klubu do upadku

Mecz Lechii z Zagłębiem w Sosnowcu rozpocznie się dziś o godz. 12.40. Transmisja w Polsacie Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lechia Gdańsk dziś gra z Zagłębiem w Sosnowcu. Szymon Grabowski: Każdy chce pokonać Lechię - Dziennik Bałtycki

Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto