Ferie w gminie Trąbki Wielkie 2022. Uczniowie pojechali na lodowisko i do Osady Pod Turem. Były także warsztaty taneczne

Ferie w Gminie Trąbki Wielkie rozpoczęły się z przytupem. Grupa 132 dzieci i młodzieży trzema autokarami pojechała na lodowisko do Gdańska. Lodowa tafla była do ich wyłącznej dyspozycji. Jedni płynnie jeździli na łyżwach, inni doskonalili jazdę, a jeszcze inni stawiali pierwsze kroki w butach z łyżwami na lodzie trzymając się kurczowo bandy.

W Bibliotece Publicznej w Trąbkach Wielkich odbyły się warsztaty taneczne. Brało w nich udział 16 osób. Codziennie od poniedziałku do piątku w czasie 2,5 godzinnych zajęć ćwiczyły choreografię do utworu Pepas, który wykonuje Farruko. W ostatni dzień, czyli w piątek 18.02.2022 r., pod koniec zajęć odbył się pokaz taneczny dla rodziców.

- Trenujemy różne style, m.in. hip-hop albo choreografię zumbową. Mamy też dużo zabaw, przez co są to ogólnorozwojowe warsztaty taneczne. W piątki zawsze organizujemy pokaz dla rodziców, żeby mogli oni zobaczyć, co ich pociechy przez cały tydzień się nauczyły – mówiła Justyna Rykowska, tancerka, instruktorka fitness.

W gminie Trąbki Wielkie oprócz zajęć tanecznych odbyły się także warsztaty plastyczne, teatralne, zajęcia z programowania oraz turnieje w tenisa stołowego. Dzieci miały okazję również poznać historię terenów, na których mieszkają podczas wycieczki do Osady Pod Turem w Kleszczewie.

Osada Pod Turem oferuje prowadzenie warsztatów, w których dzieci mogą poznać, jak kiedyś ludzie robili jedzenie czy uprawiali rolę. Podczas zajęć feryjnych uczniowie z gminy Trąbki Wielkie lepiły z gliny, tworzyły małe dzieła z makaronu oraz malowały obrazy za pomocą tkanin.

- Osada Pod Turem powstała z miłości mojego męża do historii. Obecnie mamy tutaj wiele skamieniałości, które są znalezione na naszym terenie, ale także zdobyte z różnych miejsc w Polsce. Mamy tutaj na przykład krzemień pasiasty, który jest wyjątkowy, bo występuje tylko w Polsce, na południu czy kalamit – karbon z Kopalni Katowice. Najważniejszym jednak artefaktem jest róg tura, który znaleźliśmy na terenie osady – mówi Paulina Chrząszcz, właścicielka osady.

W osadzie można również zwiedzić budynki, w których znajdują się narzędzia. Teraz te narzędzia są rekwizytami, ale niegdyś używane były do codziennego życia.

- Mamy kuźnię i warsztat. Dzisiaj dzieci nie wiedzą jak się robiło mąkę. U nas pokazujemy im, jak używać żarna do mielenia pszenicy. Taka ciekawostka. Kiedyś kowal był można powiedzieć, najważniejszą osobą we wsi. Znał on techniki, które pomagały wykonywać różne narzędzia. Techniki te nie były łatwe i wymagały dużej wiedzy, dlatego kowalem nie mógł zostać każdy. Kowal miał szacunek innych mieszkańców i w istotnych problemach, to on był ich pierwszym ratunkiem. To również chcemy przekazać dzieciom – dodają właściciele.

Po warsztatach, dzieci poszły na spacer do lasu, wzdłuż rzeki Kłodawy. Podczas wycieczki dowiedziały się, jak wyglądało życie w poszczególnych epokach. Po spacerze czekał na nich poczęstunek i kiełbaski.