Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Polak: Igrzyska to jedno z moich marzeń, ale konkurencja w kraju jest ogromna

Maciej Mikołajczyk
Michał Polak z Gdańska to zdolny windsurfingowiec, który po sukcesie na młodzieżowych mistrzostwach Europy chce pójść za ciosem.

Wiadomo już, że windsurfingowa klasa iQFoil będzie miała w 2024 roku swój olimpijski debiut. Jedną z naszych medalowych nadziei w tej konkurencji jest Michał Polak, który nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z decyzji sportowych działaczy.

– Jak tylko pojawiła się szansa, że klasa olimpijska zmieni się z RS:X na jakąś nową klasę foilową, to od razu byłem wielkim zwolennikiem takiego rozwiązania. Wydaje mi się, że taką decyzję spowodowała zdecydowanie większa widowiskowość pływania nad wodą. Poza tym ściganie się na tej klasie jest dużo bardziej dynamiczne i ekscytujące, tak samo dla widzów jak i zawodników.

Reprezentant Gdańskiego Klubu Żeglarskiego nieśmiało myśli o starcie na najbliższych igrzyskach w Paryżu.

– To jedno z moich marzeń. Niestety w żeglarstwie w każdej klasie może wystąpić tylko jeden zawodnik/załoga z danego kraju, co powoduje, że musimy wygrać kwalifikacje między sobą w Polskim Związku Żeglarskim. Konkurencja w naszym kraju jest jednak ogromna. W kadrze mam co najmniej czterech rywali, którzy też mają taki cel i świetnie pływają, więc łatwo nie będzie.

Polak swoją przygodę z żeglarstwem zaczął od klasy Optymist.

– Na łódce pływałem, z tego co pamiętam, jeden sezon, a może nawet niecały. Zmianę na deskę zawdzięczam mojemu ówczesnemu trenerowi, Grzegorzowi Mańkuckiemu. Długo nie chciałem się zgodzić na jego propozycję, ale w końcu się złamałem i spróbowałem przyjść na zajęcia z windsurfingu i od tamtej pory na nim zostałem. Było to bodajże 12 lat temu.

Bohater artykułu jest medalistą młodzieżowych mistrzostw Europy. Jak wspomina on rywalizację w Marsylii?

– To zdecydowanie jest jedno z największych osiągnięć w mojej karierze, zwłaszcza, że był to pierwszy medal mistrzostw klasy IQFoil dla Polski. Same zawody były bardzo męczące, ponieważ zdarzały się dni, iż czekaliśmy po kilka godzin na wiatr, będąc na wodzie, więc po całym dniu nie mieliśmy już w ogóle energii. Było też kilka dni z bardzo dobrymi warunkami, więc generalnie pamiętam te regaty bardzo dobrze. Poza tym zdobyłem również młodzieżowe mistrzostwo świata Formula Foil w zeszłym roku.

Oczywiście po każdym tego rodzaju sukcesie apetyt i ambicje mocno rosną. Nasz młodzieżowiec chwali sobie warunki do rozwoju i czuje wsparcie od Polskiego Związku Żeglarskiego.

– Jest bardzo zauważalne. Finansuje on nasze wyjazdy oraz zapewnia sprzęt, na którym trenujemy oraz się ścigamy. Gdyby nie to wsparcie, ciężko byłoby realizować tak ambitne plany treningowe przez cały rok. Dodatkowo mam wsparcie trenera przygotowania motorycznego, które jest w tej klasie bardzo ważne.

W klasie iQFoil bardzo istotną rolę odgrywa sprzęt.

- Przede wszystkim znaczenie mają określone części zestawu, które mimo tego, że powinny być identyczne, różnią się między sobą i najbardziej zmieniają odczucia zawodnika. To jest maszt, sam żagiel oraz skrzydła foila. Cały pojedynczy zestaw to koszt wynoszący około 37 tysięcy złotych. Niestety przy profesjonalnym użytkowaniu część elementów zużywa się na tyle szybko, że w ciągu jednego sezonu musimy je co najmniej raz zmienić – tłumaczy gdańszczanin.

Michał Polak w swojej karierze zwiedził spory kawałek świata. Które miejsce wywarło na nim największe wrażenie?

– Zwiedzanie to jest jeden z najlepszych dodatków do trenowania windsurfingu. Największe wrażenie na mnie wywarła niewątpliwie karaibska wyspa Bonaire. Jest to piękne miejsce, bardzo małe i można powiedzieć, że lekko odcięte od świata. Piękne plaże i świetna pogoda powodują, że to idealna lokalizacja do pływania na desce. Od kilku lat trenuję zimą na Teneryfie i to też jest miejsce, do którego wracam z ogromną przyjemnością, szczególnie, że mam tam wielu przyjaciół.

Nasz rozmówca w wodzie czuje się jak ryba. Jego drugą wielką pasją jest nurkowanie.

– Szczerze mówiąc, to od bardzo dawna już tego nie robiłem. Faktycznie mam patent nurkowy PADI. Jest to dla mnie coś niesamowitego i pozwala zobaczyć na żywo zupełnie nowe rzeczy. Bardzo bym chciał do tego wrócić i na którymś z wyjazdów znów zejść pod wodę, a nie tylko nad nią pływać.

Polak nie miał nigdy kłopotów z łączeniem sportu ze szkołą.

– W zeszłym roku skończyłem bardzo dobre Gdańskie Liceum Autonomiczne z dobrymi wynikami na egzaminach maturalnych. Złożyłem dokumenty na Gdański Uniwersytet Medyczny, ale niestety zabrakło mi punktów, żeby dostać się na kierunek lekarski. Postanowiłem, że zrobię rok przerwy, w którym skupię się na sporcie, żeby dać sobie więcej czasu na decyzję co dalej. Od października podejmuję studia na AWF Gdańsk.

Co nasz zdolny windsurfingowiec zamierza osiągnąć jeszcze w 2022 roku?

– Największym celem w tym roku jest zdecydowanie jak najlepszy występ na mistrzostwach świata we francuskiej miejscowości Brest. Chciałbym tam zająć miejsce w pierwszej 20, a najlepiej 15. W tym roku nie będzie wiele więcej dużych imprez, więc to jest najważniejszy cel. Oczywiście poza klasą IQFoil istnieje też druga dyscyplina, którą uwielbiam. To zawodowy Puchar Świata w slalomie/foilu. Jest to odpowiednik samochodowej Formuły 1. Kilka dni temu skończyłem pierwsze zawody Pucharu w miejscowości Bol, w Chorwacji. Byłem 22 na 49 zawodników – jak na debiut wynik doskonały, biorąc pod uwagę, że wystartowali prawie wszyscy, najlepsi od lat zawodnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Michał Polak: Igrzyska to jedno z moich marzeń, ale konkurencja w kraju jest ogromna - Dziennik Bałtycki

Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto